Czyli prognozowanie za pomocą Liczb Planetarnych.
Data pokazana w poprzednim giełdowym wpisie – 12
marca, wypadła w rzeczywistości nieco wcześniej, bo 9 marca.
Przecież
wielu inwestorów potrafi liczyć i skoro jakaś data staje się
oczywista, następuje często wyprzedzenie lub opóźnienie.
Następna
mocna data zwrotu, którą wskazuje astronomia finansowa to okolice10
kwietnia 2017.
Taka
sama data wnika również z Fibonacciego.
Potem
mamy mały kłopot z liczeniem dat za pomocą Fibonka, lecz tę lukę
pomagają wypełnić Liczby Planetarne.
O
następnych datach zwrotu wypadających po 10 kwietnia, napiszę po tej dacie.
Teraz
wiadomość z tak zwanej grubej rury.
Pierwsza z trzech kolejnych dat, która może być Zaporą
Gwiezdną (znacząca korekta – w skali czasowej, lub w poziomach,
albo odwrócenie dotychczasowego trendu) wypada pod koniec roku.
Oznacza
to dalsze wzrosty (oczywiście przeplatane korektami). Poziomy do
osiągnięcia wynikają z wykresu Wigu 20.
Czyli jest to 2500 a potem
3940 pkt.
Kiedy osiągniemy te poziomy?
Jak przyjdzie pora.
Albo inaczej: - nie wiem.
Należy trzymać się dat i tyle. Oczywiście mogę
się mylić w swych powyższych rozważaniach.
Polskiej gieldy nie obserwuje. Ta gruba rura to mi pasuje bardzo do SPX500. Moge sobie tylko wyobrazic o czym Zbyszek piszesz, ale to intrygujace. Najszerzej, jak do tej pory udalo mi sie spojrzec na rynki przez pryzmat intuicyjnego czytania fundamentow.
OdpowiedzUsuń