Powolutku
gaśnie ten niezwykle miły, gorący, letni dzień, pokazują się półcienie,
półtony, potem całe cienie. Góry zaczynają zanurzać się w
zmierzchu.
Szukam
w miarę równego miejsca na sypialnię. W tych skałach będzie mi
dobrze – będę zadowolony.
Nie
mam wiele do zrobienia, zjadłem, pingwin czeka - spanie
przyszykowane.
Siadam.
Siedzę i ….. nie myślę, chociaż mam czas. Nie myślę, bo wokół
jest nieziemsko ciekawe światło ustawiane przez samego Zegarmistrza
Światła. W takich chwilach z aparatem stanowimy jedność, więc
zamiast myśleć, przeznaczam ten czas na fotołowy.
(Bowiem
liczą się tylko Chwile)
Czy
wiesz, co to znaczy działać z szybkością światła?
- Spróbuj wyciągnąć z lodówki butelkę piwa zanim w lodówce zapali się światło!
- Wtedy się dowiesz......
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz