niedziela, 7 grudnia 2014

Ufo nad Los Angeles

Specjalny wpis - powtórzenie dla Oli, która "wierzy w UFO"....
W UFO nie trzeba wierzyć,  UFO jest faktem.

25 lutego 1942 Los Angeles noc.

Dziś w necie jest tyle śmieci, że ciężko przez nie przebrnąć. Dlatego wszystko co jest po dacie katastrofy w Roswell uznaję za wątpliwe i o tym nie piszę. Pisze o starszych faktach.

25 lutego 1942 r.
Całkiem niedawno flota amerykańska została zaatakowana w Pearl Harbour. W Ameryce panuje psychoza wojenna.
                                                Noc w Los Angeles.
Radary obrony przeciwlotniczej odkrywają zbliżający się do miasta obiekt. Jedno można stwierdzić na pewno: - ten obiekt, który się zbliża nie jest z Ameryki. I nie jest to samolot!
 
Zawyły syreny alarmowe, a niebo przeszyły snopy reflektorów. Spodziewano się samolotu japońskiego. Dziwny obiekt nadleciał nad miasto i uchwycono go po artyleryjsku reflektorami w stożek.      
       Po chwili odezwały się działa.
Cel był duży i dobrze widoczny, tym bardziej, że…..zatrzymał się w powietrzu! Stanął w miejscu po prostu!
Zaczęto do niego strzelać ze wszystkiego co było...... Może gdyby padnięto na kolana....albo gdyby zaczęto się modlić...... Może to nadleciała Matka Boska, albo Archanioł Gabriel.?
          Lecz ludzie na etapie prymitywnym, gdy są w strachu i są odważni a mają kamienie, rzucają kamieniami, (albo uciekają). Gdy mają łuki, strzelają z łuków, a gdy mają działa, czyli są na niewiele wyższym etapie prymitywnym, i wydaje im się, że działo załatwi wszystko – strzelają z dział.
Strzelano więc z broni średniego kalibru, bo obiekt wisiał na kilkuset metrach, ale przede wszystkim strzelała ciężka artyleria. ………
Opowiada mężczyzna, który wtedy był chłopcem: 
         -„Zobaczyłem światła reflektorów, wyły syreny. Wybiegłem z domu, miałem świetny widok, byłem blisko. Reflektory oświetliły „to coś”. To wyglądało jak cukiernica, która stoi na stole u mojej babci. To się zatrzymało. Reflektory utworzyły stożek świateł. Odezwały się działa. Obserwowałem sznury ognistych paciorków, które biegły z ziemi do tego czegoś. Wokół obiektu błyskało co chwila na niebiesko. Teraz te błyski oceniam jako odbicia pocisków ciężkiej artylerii od bariery ochronnej pojazdu. Stałem z otwartymi ustami, urzeczony widowiskiem. Trwało to dość długo. No, napatrzyłem się, razem z innymi mieszkańcami.!
Naraz obiekt nieznacznie się poruszył, a potem było tylko: szuuuuuuuuu! I w ciągu kilku sekund zniknął mknąc w górę.”
 
W ciągu godziny ciężka artyleria wystrzeliła tysiąc czterysta pocisków. Spadające odłamki zabiły 6 osób, nie licząc innych szkód, które odłamki wyrządziły spadając. Następnego dnia, było to główne wydarzenie komentowane w prasie. 
Los Angeles Times i inne gazety, zamieściły zdjęcia.
    


Incydent obserwowało MILION świadków!. Sekretarz obrony Ameryki stwierdził, że w nocy nad Los Angeles zawisło UFO.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz