niedziela, 7 grudnia 2014

Święto Odejścia

Święto Odejścia.
Albo: Słowo na niedzielę.
Albo: One day after. 
Przecież jesteśmy globalną wioską bez granic.
Skończyło się grupowe święto Łemków, a dla mnie zaczęło się Święto Odejścia. 
         Traktuję bowiem każdy dzień jak święto, potrafię zachwycać się byle drobiazgiem. Czasami tylko jestem smutny, nieraz bez powodu, to jest naturalne, jest jak wydech po wdechu.
Celebruję to odejście, celebruję śniadanie, ale najpierw obserwuję wschód słońca w tym dniu świątecznym. Słońce wychyla się ponad las akurat w tym samym miejscu, gdzie w nocy pokazał się księżyc..... .
   


Robię ostatni uroczysty obchód z aparatem, w drodze powrotnej aparat będzie w plecaku.
Celebruję zwijanie namiotu i pakowanie plecaka. To wszystko trwa, działam wolno, bo nigdzie mi się nie spieszy. To jest nabożeństwo. To jest medytacja w uważnym działaniu.
           Nazwali mnie tu Pastorem. Niech będzie, jeżeli muszą nazywać....
O co chodzi z tym celebrowaniem i świętowaniem?
           - Chodzi o to, żeby nie robić niczego z poczucia obowiązku.
           - Chodzi o to, żeby robić wszystko z miłości, wtedy jest święto.
Mówiłem zawsze, że każdy dzień jest dla mnie niedzielą, moi pracujący przyjaciele poprawili to na: - każdy dzień jest dla mnie tak miły, jak piątek po pracy. I niech tak będzie dla Ciebie.
          W każdym razie nie należy robić niczego z ponurą miną, tępo, bez życia. Jak można być ponurakiem, iść przez życie w narzekaniu i szukaniu wokół winnych?
Ludzie idą przez życie jakby dźwigali jakieś brzemię.

      • Chodzi o to, żeby nauczyć się żyć w radości! Chodzi o to żebyś żartował. A nawet od czasu do czasu zrób coś szalonego. Czyli stań się na powrót dzieckiem.
      • Chodzi o to, żebyś robił to, co lubisz....
Każdy ma swoją własną niepowtarzalną drogę......
Świętuj.
Jeśli jesteś sam, świętuj razem z twoim wewnętrznym dzieckiem, z samym sobą. Jezus powiedział: -„Tylko ci, którzy są jak małe dzieci, wejdą do Królestwa Niebieskiego”.
Jesteś już tu, gdzie powinieneś być, uczyń jeszcze jeden drobny wysiłek: wyjdź ze swojego przywiązania do nieszczęść. Nie inwestuj w nieszczęście – inwestuj w świętowanie. Zrób jeden krok w stronę życia, a życie zrobi tysiąc kroków w twoją stronę. Umysł będzie cię ściągał z powrotem. Powiedz mu wtedy: - „Poczekaj, dość już się z tobą nażyłem, teraz daj mi trochę pożyć bez ciebie”.
I zacznij świętować życie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz