poniedziałek, 15 grudnia 2014

Czas dla Ciebie

    
Powtórka posta, bo zgubiły się słowa o striptizie.

 
Pierwsza tegoroczna podróż w Wysokie Bieszczady. Tę podróż kiedyś opiszę, ale nie teraz. Teraz wróciłem, a za chwilę znowu wyjeżdżam.
Ludzie! Jak WAS kocham! - Ludożerca. (grafitti)

Posiedziałem sobie kilka razy w Hotelu Siedem Gwiazdek pod dachem ze srebrnego piasku. Trochę przy wieczorno- nocnych ogniskach, potem tylko pod światłem gwiazd. Posiedziałem i pomyślałem. Pomyślałem, bo miałem czas.

Przychodzi turysta do bacy, a baca siedzi se na zydelku.
A co tam u was baco?
A tak sobie siedzę i dumam, bo mom cas....
A jak nie macie czasu?k
To se ino siedzę.....

W imię tego dowcipu, to my sobie z Henrykiem Bieszczadnikiem tak lubimy posiedzieć nieraz w Kołybie przy kominku. Tylko posiedzieć bez gadania. Chyba, że mamy czas....

Wtedy gadamy. O czym? A o różnych sprawach życiowych ważnych, albo o przysłowiowej dupie Maryni.
Bo jak jest lato i sam jestem przy namiocie i jest noc i nikogo jak zwykle nie ma, to gadam wtedy w myślach oczywiście ze sobą, bo po pierwsze nie mam alternatywy. To znaczy alternatywę mam: mogę albo gadać, albo nie gadać. To czasami gadam, albo nie gadam.
Jednak bardzo lubię ze sobą gadać, bo po pierwsze primo: gadam wtedy, gdy mam chęć, a jak chęci nie mam, to wiadomo.... nie gadam. Proste jest.
Po drugie primo: jak już sobie coś powiem....a często mam odkrywcze pomysły. Bardzo często zaskakuję sam siebie. I to jak jeszcze! Wszedłem na luz bowiem. Na luzie jesteś dla siebie najlepszym przyjacielem. Do takiego wniosku dojdziesz sam (sama) , gdy będziesz miał (miała) czas.
Czas dla siebie. Wyłącznie i Tylko dla siebie.
I właśnie tego Czasu dla Siebie życzę Tobie, Anonimowy Czytelniku w Nowym Roku 2015.
Zadzwonił do mnie wnuczek..... Jestem dziadkiem, a z wnuczkiem bawiliśmy się we wrześniu w Gdańsku, gdzie była niepowtarzalna noc upojna na dyskotece pod kołem. W Bieszczady miał za daleko. (Teraz już same wpisy bez zdjęć idą)
I takiej zabawy życzę także Tobie Czytelniku: - aby kiedyś, gdy dorosłe wnuki już będą, trafiła Ci się taka zabawa z wnukiem pod kołem.
I żebyś usłyszał: - dziadku... Ty to potrafisz się bawić!
Staram się nie pouczać, jeśli już pouczam, to siebie.
Trzecie primo: - śmiej się z siebie, w tym właśnie luziczek jest!


Telefonuje wnuczek do dziadka:
   - Dziadku, mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Która pierwsza?
   -  Dawaj dobrą!
  - Panienki do ciebie na urodziny przyjdą..... i będą robić striptiz.
  - Oj, jak dobrze, jak dobrze!
   - A jaka jest zła wiadomość?
  - Te panienki są w twoim wieku.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz