Przypomina mi się przypowieść: - Było trzech chłopców. Dwóch braci szczupłych, i ich kolega bardzo gruby, z brzuszkiem. Mieszkali na peryferiach fabrycznego miasta. Było bardzo wiele torów kolejowych w ich okolicy. Ulubioną zabawą chłopców było chodzenie po szynie kolejowej jak najdłużej. Kto nie spadał, wygrywał kapsle z butelek od piwa. Wszystkie kapsle trafiły szybciutko do grubego kolegi. Dwaj szczupli bracia poprosili go, by zdradził im tajemnicę, dlaczego nigdy nie spada z szyny. Grubasek powiedział: -----„Zazdroszczę wam, że jesteście szczupli, też bym chciał, tak jak wy, patrzeć na swoje stopy. Ale mam brzuszek. On mi zasłania nogi. Dlatego wybieram sobie jakiś odległy cel, którym jest semafor najczęściej i idę do celu nie patrząc pod nogi. Gdy semafor jest już blisko, wybieram następny odległy cel. Oto cała tajemnica”. ---Kiedyś wydawało mi się to słuszne, że trzeba mieć jakiś cel w życiu, długofalowy najlepiej. Dom postawić. I dążyłem do niego. Działalność gospodarcza . Dużo mogłem. Po osiągnięciu celu, albo w momencie gdy był w zasięgu ręki, przestawał być celem, przestawał mnie cieszyć, i wtedy zachodziły zdarzenia wywracające cały mój porządek życiowy. Wszystko padało jak domek z kart.Teraz wiem, że to myśli kreują rzeczywistość. Goniłem za czymś. Oddawałem energię w ten sposób. I traciłem zadowolenie z Tu i Teraz. Cel, to taksówka do nieba. Cel to czekanie, czyli odrzucanie Tu i Teraz. To jest taka sama Pułapka Czasu jak grzebanie się w przeszłości. To co robić? Wyższa szkoła jazdy jest! Intencja. Pomyśl i zapomnij. Deepak Chopra. Naturalnie i bez wysiłku ma być. Wu – wei. Świętuj życie! Energia ma poruszać się swobodnie. Ma płynąć jak rzeka. A jesteśmy energią. Obserwuj dzieci. Lubię rozmawiać z dziećmi, są zaskakująco mądre bo jeszcze nie pokręcone przez dorosłych. Po rozmowie z kilkuletnim dzieckiem, czuję się odświeżony. Dzieci skaczą i biegają w kółko. Zapytaj dziecko: -„Dokąd biegniesz”? Wydasz mu się niemądry. Zresztą dzieci zawsze tak myślą o dorosłych. Jesteśmy dla nich głupkami. Bo takie bezsensowne pytanie może zadać tylko głupek. Nie ma powodu, żeby dziecko biegało dokądś! Wzruszy ramionami i odpowie: -„Donikąd”. Dziecko biegnie „donikąd” panie Poszukiwaczu Celu! Dziecko rozumie całą swoją osobą, że jest Tu i Teraz. Cieszy się chwilą, ma nadmiar energii. Nie ma celu, ale ma nadmiar energii i ten nadmiar PORZEBUJE WYBIEGAĆ! Uczmy się więc od dzieci cieszyć chwilą!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz