Przypowieść
z czasów hippisów, azaliż dziś uzależnionych w naszym chorym
świecie jest jakby nie mniej, a więcej.
Dwaj
hippisi, odurzeni narkotykiem, idą przez miasto.
Inny
hippis, nadchodzący z przeciwka, podnosi łagodnie rękę w geście
powitania i mówi: - Cześć wam!
Cztery
przecznice dalej, jeden z tych dwóch odwraca się do kolegi i mówi:
- Człowieku! Myślałem, że on nigdy nie przestanie gadać!
Reakcje
są względne......
Anthony
de Mello
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz