Wszechświat powstał około piętnastu miliardów lat temu i zaczął od niemal absolutnej prostoty. Od tej pory zmierza ku coraz większej złożoności. Ruch od prostoty do złożoności jest spleciony z siecią i osnową Wszechświata i nazywa się Tendencją ku Złożoności. Ludzie, ptaki, drzewa, gwiazdy i galaktyki są owocem tej złożoności.
Bóg, dobro i zło.
Ostateczna, Finalna
Złożoność – punkt do którego zmierzają zdarzenia jest to, lub kto, kogo
nazwiemy Bogiem.
Więc wszystko co sprzyja, ułatwia lub przyspiesza
kierunek do większej złożoności, czyli do Boga, jest dobrem.
A wszystko inne, przeciwne, jest złem.
Jeśli chcemy poznać, co jest dobrem, a co złem,
(chcemy coś zrobić i przedtem rozpoznać czy to dobre czy niedobre) zadajmy
sobie pytanie: - Co by się stało, gdyby
wszyscy tak postępowali? Czy w naszym wycinku Wszechświata to by pomogło w
postępie, czy go wstrzymało?
Odpowiedź da nam pogląd, czy jest to dobro, czy
zło. Co ważniejsze, dowiemy się, dlaczego jest to dobre lub złe.
Czasami konieczność nakazuje, by uczynić zło z
dobrych pobudek. Ważne jest wtedy upewnienie się, że pobudki są dobre i że przyznajemy
się do popełnienia zła i nie będziemy się okłamywać, że to, co uczyniliśmy jest
dobre.
Rzeczy martwe i żywe
Wydaje się, że na świecie istnieją twory martwe,
na przykład kamienie i żywe – drzewa, ryby, ludzie. Ponieważ jednak wszystko
zbudowane jest z tych samych cząstek, należy stwierdzić, że życie jest
właściwością wszystkich istnień.
Każdy atom Wszechświata
ma pewną charakterystyczną cechę – jest nią życie. Im bardziej złożoną postać
przybierają atomy składające się na daną rzecz, tym bardziej złożony jest wyraz
tej cechy pod nazwą życie.
Kamień to bardzo prosty układ atomów, więc życie
kamienia jest także niezwykle proste. Ono jest tak proste, że nie potrafimy go
dostrzec. Robak to już bardzo złożony układ atomów, więc jego życie jest
oczywiste.
Światło
Życie i
wszystkie inne cechy charakterystyczne istnień we Wszechświecie, jak świadomość, wolna wola, miłość i tendencja ku złożoności, pojawiły
się dzięki światłu. Dzięki światłu na Początku
Czasu jaki znamy.
Na Początku
Czasu pojawił się Punkt Osobliwości.
Było w nim bezgranicznie gorąco i panowało bezgraniczne skupienie. Jednak punkt
ten nie zajmował przestrzeni i nie było w nim czasu.
Ten punkt to kocioł wrzącej energii światła. Coś
spowodowało jego rozdęcie – na razie nie wiemy co to było – i z tego światła
powstały wszystkie cząsteczki i atomy, a także przestrzeń, czas i inne znane
nam siły. Na początku Wszechświata to
światło dało każdej cząsteczce zestaw cech charakterystycznych, a gdy te
cząstki scaliły się w bardziej złożone twory, owe cechy zaczęły się ujawniać
także w coraz bardziej złożonej postaci. Taki jest związek między świadomością
i materią. Wszystko żyje, ma świadomość i duszę. Trzeba tylko pamiętać, że struktury
bywają proste i złożone.
----------------------------------
PS. Pisałem kiedyś, co miał odwagę wyartykułować
jeden z laureatów Nagrody Nobla z fizyki
bodajże: - To co powiem, wyda się wielu
obrazoburcze, ale nawet to krzesło, na którym siedzę, ma duszę.
To po pierwsze primo. A jako że od wczoraj
trzymamy się światła i nie ma przypadków, wypunktuję, że po drugie primo 13 listopada 2023 roku usłyszeliśmy w Warszawie inne
ważne słowa: - „W Polsce zaświeciło dziś potężne światło
nadziei”.
Rzeczy martwe i żywe. Wydaje się że w każdym istnieniu jest świadomość. Świadomość jest istnieniem, a nawet czas jest istnieniem. Ja jestem. Ja konstrukt uwarunkowania. Jestem to imię Boga.
OdpowiedzUsuń