Lala Rani (Lal ka Rani) to w języku marathi Czerwona Królowa.
Jak wiemy, Czerwona Królowa symbolizuje nieustający wyścig, który dzieje się obok nas i w nas samych, azaliż tego nie zauważamy w codziennej egzystencji.
Przykład z biologii – ludzie i wirusy. Otóż nasze
ciała i każde draństwo, przez które chorujemy prowadzą ze sobą nieustanną rywalizację.
Kiedy wirus atakuje, nosiciel wytwarza mechanizm obronny. Potem wirus się
zmienia, mutuje, żeby pokonać mechanizm obronny, a odpowiedzią organizmu jest
nowy mechanizm i tak dzieje się aż do momentu, kiedy organizm przegrywa
ten wyścig z powodu starości.
Problem może
pojawić się także w trakcie wyścigu, gdy następuje ingerencja zewnętrzna
uszkadzająca naturalny mechanizm obronny.
W każdym razie walka wirusa ze zdrowym organizmem zalicza się do Wyścigu Czerwonej Królowej. Z książki Alicja w Krainie Czarów dowiadujemy się, że mała dziewczynka spotyka Czerwoną Królową, która biegnie niewiarygodnie szybko, ale nie dociera dokądkolwiek. Królowa wyjaśnia dziewczynce, że w jej kraju należy biec ze wszystkich sił, żeby pozostać w tym samym miejscu.
Przestępcy są podobni do wirusów - zmieniają metody działania, aby uniknąć złapania przez policję, ukarania przez prawo. Atoli z jednym "ale".
Tym "ale" jest pewna odwieczna zasada,
której owi w tej złodziejskiej odmianie wyścigu Czerwonej Królowej się trzymają. Ta zasada ma imię: - broń się. Do tego "broń się", zaliczamy głównie przekupstwo (w odwodzie szantaż, groźby).
Albo jak mawiają wtajemniczeni: - jeśli dzielisz się łupem z tymi, którzy mają ciebie ścigać, wtedy kupujesz spokój.
Dlatego wyścig Czerwonej
Królowej w przypadku „grubych” przestępców jest wyłącznie pozorowany. Oni już nie muszą
się ścigać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz