poniedziałek, 5 stycznia 2015

Traktat pokojowy z ciałem

Kolejny przecudny poranek   

Na zdjęciu poniżej taki sam poranek, jak dziś, tylko rok wcześniej. Zbyszkowa samotnia z 2013 roku, na tej samej górze na której jestem teraz. Patrzę na to zdjęcie z wielkim sentymentem.
  


Gdy dzisiaj obudziła się razem ze mną pierwsza myśl, odczytałem: - będzie pan zadowolony, panie Zbyszku.
No to jestem zadowolony! Takie to proste!
Możemy sami wybierać swój nastrój, radosny nastrój.
Jest to łatwe, bo przecież taki urokliwy świat wokół!
  


Radość oznacza, że twoje ciało pozostaje w symfonii, w harmonii.
Radość oznacza, że twoje ciało trwa w rytmie muzyki. Radość to po prostu bycie sobą - żywym, tryskającym energią, pełnym wigoru.
      Poczucie subtelnej muzyki otaczającej i wypełniającej twoje ciało, symfonia - oto radość. Możesz być pełen radości, kiedy twoje ciało płynie, wibruje, kiedy jest jak nurt strumienia.
      Najważniejszym jest, by zawrzeć pokój z własnym ciałem i nigdy go nie naruszać. Kiedy już masz traktat pokojowy z ciałem, stanie się ono bardzo ci przyjazne. Dbasz o ciało, ciało zadba o ciebie: -stanie się to źródłem wspaniałych wartości, stanie się sercem świątyni.
      Zawarłem więc traktat pokojowy z ciałem. Ciału zachciało się jeść, więc dostało, co chciało. 
    


Takie proste jedzenie dziś? A powinno być nieproste? Czy jest na to jakaś reguła? Staram się, gdy tylko mogę, nie jeść nic mięsnego, czyli nie jeść trupów. W samotni to mi się udaje wspaniale, oraz bez problemu!

   Generalnie ludzie są chorzy, cierpią na wiele patologii, bo są powykrzywiani w różny sposób przez tresurę społeczeństwa. 
        ( Czyli przez samych siebie?)
Nie wolno ci kochać całkowicie, nie wolno ci się złościć; nie wolno ci być sobą. Nakładają się na ciebie tysiące ograniczeń.
Jeśli naprawdę chcesz być zdrowy, powinieneś się uniezależnić. Trzeba odrzucić wszystko, co narzucają ci inni ludzie. Społeczeństwo jest bowiem jak wielka mafia, ale tylko takie mamy, nie możemy więc nic na to poradzić. Każdy z nas odnajduje więc (gdy jest świadomy) swoją własną drogę wyjścia z tej patologicznej grupy, drogę wyjścia ku temu, aby stać się entuzjastycznym, totalnym, we wszystkim, co robimy.
       Gdy poczujesz w sobie wibrującą pasję, oznacza to, że jesteś na właściwej drodze.
Tu na tej górze czuję się świetnie, bo robię jedynie to, co chcę robić. Kiedy tylko jest okazja, a często jest, chodzę nago i boso. To ogromna frajda. Czuję jak ze mnie spadają kolejne blokady, kolejne zahamowania, czuję jak całe ciało wibruje.
Tak. Tu na tej górze odzyskuję swoje życie.
       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz