Siedzę
sobie w namiocie i myślę. Bo mam czas.
Gdybym
czasu nie miał, tobym tylko siedział.
Wokół
kipi przyroda, ponad doliną krąży orzeł. Tym razem krąży
bezgłośnie. ( na zdjęciu ponad namiotem)
zefirek
bawi się warkoczykami cienkiego dymu z wygasłego prawie ogniska,
sute śniadanie w brzuchu, cisza dzwoni, falując na wietrze
przypływają do samotni upojne zapachy z kwitnących krzewów
różanych. Bosko jest.
Tak
właśnie mogło być w ogrodach Edenu....
Siedzę
i myślę. Powolutku myślę, na luziczku myślę. I zapisuję to od
razu. Pomału zapisuję.....
Jasio
pisze list z wakacji do domu:
Tato,
piszę pomału do ciebie ten list , bo wiem, że ty pomału czytasz....
Więc
pomału myślę i pomału zapisuję te myśli. One są o tajemnicy
życia.......
Jesteśmy
praktycznym społeczeństwem, uwielbiamy liczyć, mierzyć, oceniać
i nazywać to, na co patrzymy. Chodzi o wtłoczenie każdej rzeczy do
odpowiedniej szufladki.
Ponieważ
najczęściej traktujemy człowieka jak rzecz, to samo robimy z
innymi: ocenić, nazwać, przylepić mu do czoła cenę.
Mówimy
o tajemnicy życia, a zamykamy się na nią. Weźmy ogłoszenia z
rubryki towarzyskiej.
Poznam ciebie, ale poproszę wiek, zawód,
nazwisko, zainteresowania itd. Zadzwoń, gdy spełnisz moje
oczekiwania.
Dlatego
jestem mile zaskoczony, gdy ktoś potrafi ominąć ten mur
konwenansów i określić siebie inaczej, oryginalnie. (Albo w ten
sposób rozbija kobietom logiczność ) Przykład.
Ogłoszenie
z warszawskiej gazety Oferta z 29- 02- 2011
Bezdomny,
niewydolny finansowo 39 lat, anonimowy alkoholik z ciężkim
problemem alkoholowym, żebrak żebrzący pod kościołem imienia
Świętego Władysława z Cieleniowa bez środków do życia, wyrok 2
lata 6 miesięcy w Sądzie Rejonowym w Łodzi Widzewo III Wydział
Karny po wyroku 2 lata pozbawienia wolności. Ciężko skrzywdzony
wyrokiem w zakładzie karnym w Chełmie i Łodzi oraz zakładzie
karnym w Goleniowie, leczony w PZP w Sulejówku k/Warszawy, pozna
kobietę, dziewczynę młodą do 30 lat, szczupłą z własnym
mieszkaniem w Warszawie, w celu stałego związku.
Zdarza
się także, że to kobieta rozbija mężczyznom logiczność:
Apetycznego
kawalera poszukuję. Konsumpcja niewykluczona. Modliszka.
(
grafitti.)
Tajemnicy
życia nie można zignorować. Kiedy ją ograniczamy, ona natarczywie
upiera się, abyśmy ją zauważyli. Tajemnica życia nie pozwoli się
ograniczyć ani unicestwić, bo jak można ograniczyć niezmierzone i
niewidzialne?
Kiedy
sądzimy, ze wszystko mamy zaplanowane i urządzone, ona wyskakuje z
pudełka niczym figlarz i rzuca na nas to, co nie do przewidzenia,
przemeblowuje nasze nadzieje i marzenia, a życie kieruje inną
trasą.
Tajemnica
życia pozwala nam spotkać właściwych ludzi, kiedy się tego
najmniej spodziewamy, oraz postawić nas w zaskakującej sytuacji w
dziwacznych okolicznościach.
Tajemnica
życia to zawoalowane działanie naszego Anioła Stróża. On podsuwa
smsa:
Zwracaj więcej uwagi na to, czego nie można zobaczyć.
Traktuj to z zainteresowaniem i szacunkiem, bo dostajesz potężne
źródło kierownictwa.
PS.
Jeśli zlekceważysz tego smsa, w twoim życiu pojawią się dziwne
figle.
Tajemnica
życia to dusza-Anioł, która wierzga i krzyczy pod naszymi
drzwiami, abyśmy ją wpuścili. Ona potrafi poruszyć dosłownie
niebo i ziemię, abyśmy zrozumieli, jaką drogą mamy iść.
A
jaką drogą powinniśmy iść?
Każdy powinien iść swoją drogą,
pamiętając, że to niewidzialna strona życia nadaje nam tożsamość
i cel, sprawia, że życie staje się bogate i ma w ogóle sens.
Życie składa się z wielu aspektów....
Jednym
z aspektów życia są pieniądze. One są bardzo dobre i potrzebne.
(Chociażby z przyczyn finansowych)
Także
jednym z aspektów życia jest sfera niewidzialna, otwarcie się na
iskrę bożą, na prowadzenie przez Anioła.
W
życiu każdego zdarzają się tragedie. One nas pogłębiają, dają
współczucie i mądrość, pomagają odkryć to, co jest ważne,
prowadzą nas nowymi ścieżkami.
Ukryta
sfera życia działa według swoich rozkładów jazdy i pokazuje że
warto poświęcić czas na docenianie piękna. Ego natomiast wymusza
na nas pośpiech, żąda szybkiego załatwiania spraw. Ukryta sfera
życia wpędza nas niekiedy we wściekłość. Jej drogi bowiem nie
są naszymi drogami i nie da nam spokoju, dopóki tego nie
zrozumiemy.
Tajemnica
życia jest jednocześnie naszym najlepszym przyjacielem, popycha nas
i ciągnie, dręczy i nęci, błagając, abyśmy robili to, co uczyni
nas szczęśliwymi.
Powinniśmy
się troszczyć o duszę. Błyskotki, koraliki, gadżety nie są dla
niej. Ona prawdziwie rozkwita dzięki mniej namacalnym rzeczom, takim
jak spokój, piękno, wolność, prawda, miłość.
Dojrzewając,
uczymy się, że pijąc z krynicy samotności możemy odnaleźć
przyjaźń duszy - Anioła.
I od tej pory właściwie samotność się
kończy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz