piątek, 23 września 2011

Post dla Ariela ( Anioła ) z Katowic



Osho – Po co istniejesz? Po nic. Istniejesz dla samego siebie. Zanim zdasz sobie z tego sprawę, wiele rzeczy cię ominie. Głębia twego istnienia bezustannie wyczekuje kogoś, kto ciebie pokocha dla ciebie samego. Dla niczego więcej, tylko dla ciebie. Wyczekuje kogoś, kto powie: „ Kocham cię takim, jaki jesteś, kocham cię, bo jesteś, kocham cię dla samej miłości, kocham twoje istnienie, i nie ma w tym żadnego celu”. Zanim nie pojawi się ktoś, kto pokocha cię bezcelowo, nie poznasz chwały życia. W tym pokochaniu bezcelowym jest cała doniosłość życia. Gdy ktoś pokocha cię celowo, zredukuje cię do przedmiotu. Jesteś towarem, a on nabywcą. Gdy ktoś pokocha cię dla ciebie samego, bez żadnego innego powodu, wtedy nagle rozkwitnie twój wewnętrzny kwiat. Zostałeś zaakceptowany taki, jaki jesteś. Nie ma już lęku, niczego od ciebie nie oczekują, możesz się odprężyć, możesz rozkwitać. To jest piękne. Ale tak się nieczęsto zdarza. Wypróbuj inną drogę: - Jeśli sam siebie całkowicie zaakceptujesz, odkryjesz, że szczęście przez cały czas miałeś w sobie! Sam jesteś swoim szczęściem. Pokochaj siebie, a rozkwitniesz! Nie będziesz potrzebował szukać ludzi, zmieni się świat wokół ciebie, bo ty się zmienisz, a ludzie sami do ciebie przyjdą. Będziesz emanował inne wibracje. To jak wabiący słodki zapach dla pszczół.----- Ariel z Katowic to szczęściarz - usłyszał bowiem słowa: " kocham cię takim jaki jesteś", mnie się to jeszcze nie przytrafiło, ale ufam, że kiedyś to usłyszę.............a kobieta... to róża......

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz