Żyjemy
w czasach zgiełku i pośpiechu.
Każdy miejski dzień wypełniony
jest przez tysiące słów sieczki informacyjnej, gwar rozmów, szum
ulicy. Ludzie gonią w stresie i zapominają, że można, a nawet
trzeba co jakiś czas się zatrzymać i rozejrzeć w poszukiwaniu
niezastąpionego lekarstwa – chwili wytchnienia.
Niektórzy
poszukują chwili uwolnienia się od władzy czasu – zapominają
tylko, że nikt nie wie, ile jeszcze go ma.
Gdyby
wiedział, być może spieszył by się jeszcze bardziej, albo …..
zupełnie zaniechał!
Umysł
funkcjonuje w stanie ciągłego braku, dlatego zawsze ma apetyt na
więcej. Jeśli utożsamiasz się z nim, szybko ulegasz nudzie i
stajesz się zniecierpliwiony.
Nuda
oznacza, że umysł jest głodny. Ma apetyt na więcej bodźców,
więcej pożywienia dla myśli.
A
ten głód nie ma końca.
Dlatego
nie zapominajmy o chwilach zatrzymania i patrzmy co za oknem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz