poniedziałek, 4 lutego 2019

Odkrycie fal grawitacyjnych

Na poziomie kwantowym wirtualne cząstki rodzą się z energii, po czym znikają równie szybko jak się pojawiły.
      Podobnie dzieje się się z czarnymi dziurami, a nawet tunelami czasoprzestrzennymi, które łączą odległe punkty Wszechświata, lub nasz Wszechświat z Wszechświatem Równoległym.
Jednak pewności, czy tak faktycznie się dzieje, jeszcze nie ma.
Prawda przez duże P ustawicznie nam umyka.

Oto zbudowaliśmy niezliczone matematyczne modele mające na celu opisanie naszego Wszechświata.
Azaliż część z nich wzajemnie sobie przeczy.
Dzięki temu odkryliśmy jednak ważną zasadę, że prawdy rządzące rzeczywistością zmieniają się w zależności od perspektywy badawczej.


Upraszczając sprawę: - jedni naukowcy patrzą w gwiazdy, a drudzy w mikroskop. I jedni i drudzy bez przerwy odkrywają coś nowego. Każde odkrycie odsłania przed nami nowe tajemnice, a każda tajemnica prowadzi do powstawania nowych teorii.
Nauka ewoluuje bo jest częścią życia, bo podlega działaniu miss Ewolucji.

Nie zmieniają się tylko naukowi ortodoksi – tacy trafiali się we wszystkich epokach twierdząc, że już wszystko wiemy.
Wiemy natomiast, że zdania nie zmienia jedynie martwy lub głupi.

Jak napisał Isaac Asimov: - „Nieraz daliśmy się wprowadzić w błąd zatrzymując poszukiwania. Bądźmy pewni, że w nadchodzących latach odsłonią się przed nami nowe zawiłości i bezmiary, a także uświadomimy sobie, iż to, co wiemy, lub to, co wydaje nam się, że wiemy, to znikomy wycinek większej całości”.

Każda pchełka mniejszą pchełkę gości i tak do nieskończoności”.
                                                                     Jonathan Swift

Większość ludzi zakłada w ciemno, że Wszechświat ma kształt zbliżony do sferycznego.
Okazało się, że to tylko jedna z możliwości, bo czasoprzestrzeń może być także paraboloidą hiperboliczną, lub dwunastościanem
Poincarego, czyli mieć kształt podobny do buckyball.
            Teoria superstrun, swoiste połączenie filozofii i matematyki, tłumaczy natomiast, że przestrzeń ma wiele dodatkowych wymiarów, które zwinięte są w kłębki o wielkości długości Plancka, zwane przestrzeniami Calabi–Yau.

Z obliczeń matematyków wynikało, że we Wszechświecie występują fale grawitacyjne, które dosłownie rozciągają lub ściskają czasoprzestrzeń.
   Takie obliczenia sygnalizował już Albert Einstein, jednak musiało upłynąć blisko sto lat, zanim istnienie tych fal potwierdzono empirycznie. Stało się to we wrześniu 2015 roku.
        Odkrywcy (duża grupa) dostali Nobla.
Do odkrycia przyczyniło się urządzenie pod nazwą „Ligo” stworzone przez polskich naukowców.
Przy okazji tych poszukiwań pojawiła się zaskakująca hipoteza, że nasz Wszechświat jest jedynie hologramem odwzorowującym dalece bardziej złożoną rzeczywistość.
Czyli nasze fundamentalne założenia opierają się na złudzeniu.

W poszukiwaniach odpowiedzi zapuszczamy się w coraz dziwniejsze okolice, bo przecież rozważania fizyków kwantowych dotykają sfery mistycyzmu i religii. (Nassim Haramein)
Brytyjski matematyk i filozof Alfred North Whitehead ujął sprawę tak: - „Nie ma prawd absolutnych. Wszystkie prawdy są półprawdami, a traktowanie ich jako prawdy absolutne rodzi zło”.

I w ten sposób doszliśmy do odwiecznych twierdzeń mistyków, że rzeczy wyglądają inaczej niż nam się wydaje, a nasz świat jest tylko złudzeniem – Maya.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz