sobota, 12 grudnia 2015

Osiem czarnych świec

Czyli nuta optymizmu.

O giełdzie można powiedzieć, że:
Jest czułym barometrem gospodarki.
Jest jasnowidząca – wyprzedza zdarzenia gospodarcze o 6 do 9 miesięcy.
Jeśli chodzi o kontrakty terminowe, giełda jest urządzona tak, że większość ma przegrywać.

Wydawało mi się kiedyś, że jestem guru. Czyli dawało znać o sobie ego. Jeśli ktoś ma silne ego, czytaj: lubi mieć rację, wtedy niech pisze o zaporach, kolejnych poziomach, niech podaje rekomendacje ogółowi.
     A ogół to przecież tłum. Tłum ma już dwie kierownicze nacje. Tłumem zajmują się politycy i kapłani.
Bez urazy, każdemu zgodnie z jego wiarą. I z jego potrzebami.
Nie powinniśmy potępiać tych, którzy nie przebyli jeszcze wystarczająco długiej Drogi i nie potrafią stać bez kul.
 
Po wielu doświadczeniach wolę trzymać z wąską grupą wiernych posiadaczy abonamentu. Oni potrafią skorzystać z podawanych dat zwrotu.
     Przeszedłem kilkakrotnie stres związany z podawaniem dat zwrotu na forum ogólnym.
A swoją drogą liczby planetarne są niesamowite. To one działają (bowiem) w datach zwrotu.

Mam wielką frajdę, ponieważ prawie wszystkie daty podawane w abonamencie powodują odbicia, czyli działają.
    Kiedy kolejna data „pęka” - rynek jedzie do następnej.
Daty działają w głównych indeksach, nie działają w poszczególnych spółkach. To jest tak, jak ze składnikami zupy:
- zupa nadaje się do jedzenia, kiedy dodamy wszystkie składniki, wymieszamy je i ugotujemy.
    Nie udzielam rekomendacji na temat spółek, nie analizuję ich sytuacji.
Jeden z czytelników ma akcje Hawe, jest zmartwiony, prosi o analizę spółki. Szanowny panie, rozumiem pana, ale jestem wolnym człowiekiem i nic nie muszę.
Mogę jedynie napisać, że było dno, potem mocne odbicie. Tam na górze pojawiły się lokalne sygnały „sprzedaj”.
      Lecz takie sygnały czyta tylko skuteczny daytrader.
Potem rysowała się chorągiewka. Była szansa na wzrost. Niestety spadająca giełda pociągnęła za sobą także Hawe, i nastąpiło wyłamanie dołem z formacji chorągiewki, teraz jedziemy w kierunku podwójnego dna. Gdyby to podwójne dno puściło.....
Pewną nutę optymizmu daje aktualny miesięczny wykres Wigu – 20.

Osiem miesięcznych czarnych świec.
Ósemka leżąca to znak nieskończoności. Osiem świec dziennych, tygodniowych, czy miesięcznych to z matematycznego punktu widzenia czas na zatrzymanie i kolejną świecę białą.

Na obrazku zaznaczony także poziom 1720 pkt., o którym pisał jeden z czytelników. Poziom odłożony na zasadzie 1:1.
Do tego dochodzi często element psychologii, kiedy rynek kończąc spadki wpada w panikę......
Aktualne daty pokażę w styczniu, to jest oczywiste ze względu na osoby mające abonament.
      Co dalej?
Takie samo pytanie zadano mi 24 listopada na warszawskiej Politechnice – co dalej z polską giełdą?
Odpowiedziałem: - nie wiem. Dodałem jednak, że spadki są jakby głosowaniem inwestorów na to, co się dzieje w kraju.

To bardzo piękna, krótka i szczera odpowiedź wolnego człowieka, który nie musi się silić, żeby komuś się przypodobać.
Opowiadałem, wydaje mi się, że ciekawie, o liczbach planetarnych.             
    Opowiadałem oczywiście tak, aby powiedzieć tyle, ile potrzeba.
Było także pytanie, jak długo jestem obecny na giełdzie.
Odpowiedź: - od początku, ale długość uczestniczenia w rynku o niczym nie świadczy.
Tak samo jak długość życia nie świadczy o mądrości, oj, jakże często nie świadczy.
      Dalej się uczę, bo otwarty człowiek, a za takiego się uważam, powinien chłonąć wiedzę aż do swego zejścia z tego świata.
W wielu momentach nie wiem, co zrobi rynek. I wtedy nie ma mnie na rynku! Proste?
Nie zjesz całego tortu, nawet nie próbuj, bo zwymiotujesz!
Albo inaczej: Nie bądź chamie chytry. Proste?

Czy trzeba kopać się z koniem? Czy zawsze trzeba mieć rację?
Zamiast mieć rację samemu i tracić, wystarczy przyznać rację rynkowi i podążać za trendem.

I proszę pamiętać, że jeśli cena czegoś spadnie o 50%, żeby wróciła do punktu wyjścia, musi wzrosnąć o 100 %. 
To wszystko są dęte banały dla doświadczonych inwestorów, jednak początkującym graczom z pewnością się przydadzą.

2 komentarze:

  1. Za duzo sie pisze na wszystkich poralach o poziomie 1720 to jak zwykle będą spadac dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja jestem tym inwestorem, który sprzedał na dnie HAWE licząc ,że odkupie po 15 groszy, spółka urosła 400% kupił na szczycie licząc że jeszcze urośnie do 2zł i teraz mam kilkadziesiąt tysięcy akcji po 50groszy. W sumie starciłem zarobine pieniądze z całego roku + pieniądze ze sprzedanej nieruchomości w całości , jednym słowem dałem rynkowi nowego mercedesa E klasy. Dziwię się , że jeszcze nie zwariowałem, teraz nie wiem co dalej , jest konkretny cel!!! aby odzyskać stracone pieniądze i jeszcze zarobić coś wiecej, najlepiej jak najszybciej. Jestem amatorem , który chciał być dobry ale to już przeszłość.......

    OdpowiedzUsuń