czwartek, 2 kwietnia 2015

Park Gwiezdnego Nieba

W marcowe Bieszczady przyjechałem, bo je lubię. Czyli przyjechałem właściwie z miłości.
     Powód dla miłości? Nie musi go być, nawet jest niepotrzebny.
Ale tym razem, on sam się zaraz odszukał, znaczy nie dał na siebie długo czekać - najpierw była burza magnetyczna K8. Czyli zorza dla znawców. Potem było zaćmienie.
        Słońca, nie mózgu. 
O zaćmieniu mózgu zaniedługo będzie wpis.
Wszystkie zdjęcia nocne Zbyszka w migawce 30 sekund.
   Miejsce, gdzie był aparat - Kołyba, Wola Michowa.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz