WOODY ALLEN- scenariusz o Pułapce Czasu

Przeczytałem swojego posta z 15 września, o filmie Woody Allena - "Magia wieczoru i nocy, dźwięk zegara wybijającego północ, Hemingway, Dali, Picasso", - i bohater opowieści czekający na czarodziejską taksówkę w przeszłość. -----Ilekroć użalasz się nad sobą, kiedy ogarnia cię poczucie winy, albo niepokój - dramatyzujesz. Kiedy godzisz się na to, żeby teraźniejszość znikła za zasłoną przeszłości, lub przyszłości, tworzysz czas psychologiczny - czyli materiał, z którego dramat powstaje. Ilekroć nie pozwalasz obecnej chwili po prostu być, a więc odmawiasz jej należnego szacunku, także tworzysz dramat. Większość ludzi kocha się w swoim prywatnym dramacie życiowym. Rola, którą w nim grają, nadaje im tożsamość. Ego kieruje ich życiem. Zainwestowali w ten dramat całe swoje poczucie "ja". Nawet ich pogoń za odpowiedzią, rozwiązaniem, lub lekarstwem ( zazwyczaj zresztą nieskuteczna ) staje się jednym z wątków scenicznych. Największy lęk i opór budzi w nich perspektywa końca dramatu. Dopóki są swoim umysłem, najbardziej boją się swego przebudzenia i to przed nim bronią się najbardziej. --------------------- Miłość jest pełna zasadzek.

Gdy się objawia, ukazuje nam światło,

które nie pozwala dojrzeć cieni,

jakie sama rzuca.

Nikt nie wybiera bólu i konfliktu. Nikt nie wybiera obłędu. Przydarzają się one tylko dlatego, że nie jesteś dość Obecny, w tej Chwili, która jest Teraz. Więc masz za mało światła, aby rozproszyć mrok. Nie jesteś naprawdę tutaj. Jeszcze nie całkiem się przebudziłeś. Tymczasem więc, twoim życiem kieruje tresowany umysł (ego). Jeśli kieruje tobą twój umysł, jesteś nieświadomy i poniesiesz konsekwencje swej nieświadomości. Przysporzysz cierpienia sobie i światu. Będziesz dźwigać brzemię lęku, konfliktów, problemów i bólu. Bo dopóki twoim życiem kieruje umysł, podążający głęboko wyjeżdżoną koleiną nie masz żadnego wyboru. Tak naprawdę wcale cię Tu nie ma. Utożsamianie się ze swoim umysłem to stan mocno zaburzony, rodzaj obłędu. Prawie wszyscy w mniejszym, lub większym stopniu cierpią na tę chorobę. Ale mam dla ciebie dobrą wiadomość: stworzone w ten sposób cierpienie, kiedyś uleje się, więcej ci się nie zmieści. I w ten sposób zostaniesz sam przez siebie wtrącony przemocą w Świadomość. Poddasz się, przestaniesz stawiać opór, przestaniesz walczyć. I wtedy zaczniesz się budzić. Wu – wei. ----- Przekonasz się, jaką potęgą jest Teraźniejszość. Twoja przeszłość utraci moc, odkryjesz, że jesteś promienistą istotą. Bo kim na pewno nie jesteś? Nie jesteś swoim umysłem! Identyfikacja ze swoim umysłem tworzy zamglony obraz świata i blokuje wszystkie prawdziwe relacje. Z partnerem, naturą, Bogiem. Mówiąc krótko: nie korzystasz ze swego umysłu niewłaściwie, ty nie korzystasz ze swego umysłu wcale! To on używa ciebie. Narzędzie przejęło kontrolę nad tobą. Oddałeś się w niewolę. Jesteś uwięziony w czasie.---(Eckhart Tolle)