środa, 7 marca 2012

Odczytuj znaki na drodze


Posłuchaj uważnie: - gdy starasz się grać, zaczynasz poszukiwać pokarmu dla ego. Natomiast, kiedy jesteś naturalny i pozwalasz rzeczom dziać się samym z siebie, wszystko przebiega idealnie, nie ma problemu. Gdy jesteś naturalny i pozwalasz rzeczom się dziać, wtedy stoi za tobą Bóg. Gdy się boisz, drżysz, chcesz coś udowodnić, wtedy nie ma Boga. W swoim strachu zapomiałeś o nim. Zwracasz bardziej uwagę na ludzi i zapominasz o swoim źródle. Nadwraźliwość staje się słabością. W człowieku nadwrażliwym jest coś „nie tak”. Taka osoba bierze, ale nic nie daje. Gromadzi, ale nie potrafi się dzielić. Stwarza wokół siebie bariery. Otacza się tabliczkami z napisem: - „Przejścia nie ma”. Powoli zamienia się w grób, w martwą istotę, bo życie polega na dzieleniu się. Osoba nieprzewraźliwiona jest natomiast silna, ale ta siła nie ma nic wspólnego z nią samą – przychodzi z innego wymiaru. Gdy jesteś nadwraźliwy, masz kłopoty. Pokazujesz, że jesteś zagubiony, pokazujesz, że nie wiesz kim jesteś. Nadwraźliwość wskazuje, że jeszcze nie udało ci się dotrzeć do siebie. Jeśli nie poznałeś siebie, zawsze będziesz się bał. Potrzebujesz ciągle wsparcia ze strony innych – kogoś kto by ci przyklaskiwał, kogoś, kto mówiłby ci jaki jesteś piękny, czy inteligentny. Potrzebujesz kogoś, kto będzie ci powtarzał, jak w transie hipnotycznym, żebyś mógł uwierzyć, że jesteś inteligentny, piękny, silny. Ale zobacz: - jesteś wtedy zależny od innych. Podchodzi do ciebie głupi człowiek i mówi ci, że jesteś niezwykle inteligentny – a jedynie na głupcu możesz sprawiać wrażenie inteligentnego. Jeśli jest on bardziej inteligentny niż ty, to oczywiście nie będziesz wydawał mu się inteligentny. Więc podchodzi do ciebie głupiec i zapewnia cię o twojej inteligencji, a ty jesteś niezwykle szczęśliwy! Pięknie możesz wyglądać tylko dla brzydkiego człowieka. Wszystko jest względne. A ty cieszysz się niezmiernie, że brzydcy ludzie mówią ci, że jesteś piękny. Co to za rodaj inteligencji, który musi być potwierdzany przez głupich ludzi? Co to za piękno, które musi być potwierdzane przez ludzi brzydkich? To jest nie tylko fałszywe! To jest idiotyczne! Ale my zawsze poszukujemy. Wsparcia dla naszego ego w zewnętrznym świecie. Kogoś, kto nas pochwali, stanie się dla nas podporą. Bo inaczej nasze ego zginie, odpadnie. A to jest Nieznane. Nie wiadomo co wtedy będzie. Nieznanego się boimy. Więc lepiej tego nie ruszać, nie próbować tak żyć. Lepiej już bać się. To znamy. Właśnie dlatego masz w sobie tyle gracji kiedy jesteś sam – ponieważ wtedy się nie przejmujesz. Nie ma nikogo kto mógłby cię zobaczyć. Jesteś wtedy bardziej niewinny – stajesz się dzieckiem. Stajesz przed lustrem życia, robisz miny i cieszysz się. Ale jeśli tylko zdasz sobie sprawę, że twoje dziecko podgląda cię – spiekasz raka. Ego to przebiegły wąż. Zawstydzasz się sam przed sobą. Wydaje ci się, że miałeś chwilę słabości, a to właśnie próbowała się uzewnętrznić twoja siła, twoje prawdziwe Ja. Tak, - to była tylko chwila słabości, a więc cofasz się. Do skorupy, jak ślimak.----To co robić? - -Nie wchodź w konflikt z egzystencją, nie stawiaj oporu, nie twórz napięcia, przyjmuj to, co niesie życie, jako dar. Bo powiedział Budda : - „Życie to rzeka pełna wirów, rzeka płynie, a wiry się kręcą”. Z tego zdania wzięło się właśnie odkrycie „Teorii wirów” przez lorda Kelvina. Poddaj się. Poddanie się biegowi zdarzeń nie ma nic wspólnego z kapitulacją. Działaj. Odczytuj znaki na drodze. Inaczej twoje prawdziwe Ja pozostanie nadal głęboko ukryte we mgle i tajemnicy.

2 komentarze:

  1. http://www.bankfotek.pl/view/1203951
    Mój scenariusz na tę chwilę.
    poziomy negacji wariantu wzrostowego zaznaczone n awykresie

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam Od niedawna czytam Pana blog i przypadkiem trafilem na ten wpis. Przeczytalem i doszedlem do wniosku ze taki wlasnie jestem - nadwrazliwy.BLE Probuje z tym walczyc ale czuje ze sie tylko szarpie z zyciem

    OdpowiedzUsuń