Opowiadanie o bałwochwalczym królu, oraz pokrewne przypowieści są symboliczne i należą do filozofii sufich.
Mówią one, że gdy jesteś fałszywy, zostaniesz zniszczony – ścięty. Zabije cię
twoja nieprawda.
Wolność jest dla tych, którzy są wolni od
ego. Nie ma innej wolności. Wolność oznacza wolność od ego. I decyduje o tym
jedno: - jeśli bronisz ego – przegapisz Boga.
Natomiast,
gdy jesteś gotów porzucić ego – odnajdziesz go.
W tym porzucaniu zawiera się odnajdywanie.
Wydaje ci się, że jesteś oddzielony od Boga, a to tylko iluzja, autohipnoza. To myślenie do ciebie przylgnęło. To jest właśnie ego. Ono zasłania tobie prawdziwy świat. To ego zasłania ci prawdę. Gdy to do ciebie dotrze – że jesteś jednością – obudzi się w tobie ufność!
Nie chroń siebie. Nie popychaj rzeki. Płyń z prądem egzystencji. Za życia bądź żywy. Umierając – umieraj. Budząc się – budź się. A gdy jesteś głodny – jedz. Nie oddzielaj się od życia, które ciebie otacza. Nie przegapiaj chwili. Trwaj w wiecznym Tu i Teraz.
Zawsze
działaj autentycznie i szczerze – wtedy między Bogiem a tobą nie będzie
bariery.
Bądź zawsze sobą. Właśnie to nazywam modlitwą.
Ego
żywi się wiedzą, „religijnością” i powszechnym poważaniem, czyli reputacją, sławą,
władzą. Pamiętaj o tym i nie dokarmiaj ego.
Bądź bardziej pokorny, zauważ swoje błędy,
pomyłki. To zauważenie da ci pokorę.
W
pokorze, modlitwa sama przychodzi. Dzięki pokorze, pojawia się wielka odwaga!
Pokora jest silna – ego jest bardzo
słabe!.
Ego
to wysiłek słabej osoby, próba ochrony. Ego jest pancerzem. Taki człowiek
osłania pancerzem swoją słabość. I taki człowiek wie, że jest bardzo słaby.
Największe
ego, mają słabi ludzie. Takie rozdmuchane ego jest im potrzebne, aby jakoś egzystować.
Oni lubią pouczać i chcą zawsze mieć rację. I bez przerwy oceniają wszystko
wokół według swoich chorych zasad. Są zawsze skorzy do kłótni.
Kto naprawdę czuje się silny nie
potrzebuje ego, umie żyć bez niego. Potrafi żyć bez poczucia bezpieczeństwa, w
narażeniu na atak.
Uczony był słaby, tak samo, jak Sayed. Prostytutka była silna, miała siłę kwiatu róży – bezbronnego, miękkiego, delikatnego, a jednak silnego. Widziałeś, jak o poranku kwiat róży bawi się z wiatrem i romansuje ze słońcem? Wysoko podnosi głowę, delikatną, a jednocześnie silną. Lao Tzu nazywa to siłą wody.
Ego ma siłę skały. Jest twarde. Pokora ma siłę wody. Stań się delikatny, jak woda, a w końcu wygrasz. Twardość przynosi klęskę. Opór wobec życia wcześniej, czy później zniszczy cię. Twoja twardość, twoje własne ego staje się trucizną.
Spójrz na wodospad spadający ze skały.
Skała w końcu zniknie, stanie się piaskiem, a woda, miękka, delikatna będzie
istnieć. Twardość skał powoduje ich znikanie.
Ego przypomina skałę. Pokora przypomina
kwiat róży.
- Rzeczy wyglądają nieco inaczej, niż nam
się wydaje.
- Ego wygląda na silne – a jest słabe.
- Pokora wygląda na słabą, a taka nie
jest. Nie daj się zwieść pozorom.
Osho
Zdjęcia: Zamek Warszawski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz