Pada dziś od rana, więc siedzę przy laptopie żeglując
po Bieszczadach zdjęciowo.
Okazy w palcach. Rabe - szkło z huty rodzinnej Fredrów.
Bursztynowy okruch znaleziony na dnie kieszeni symbolicznie łączy morze z górami. Dziurawiec, pióro orła.
Niezapomniany czas biwakowy w odludziu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz