Bardzo
dawno temu, w dalekiej krainie leżącej za siedmioma rzekami i
siedmioma górami, natura rządziła się swoimi naturalnymi prawami,
bo nie było jeszcze ludzi.
Aby
opinia leśna nie posądzała zwierząt o anarchię, owi państwo
postanowili wybrać króla zwierząt.
Zarządzono
zebranie na leśnej polanie i zwierzęta zaczęły zgłaszać kolejne
kandydatury: - krokodyla, małpę, szczura, lwa, słonia itd.
A
jako że była demokracja, głosowano kolejne propozycje, lecz żadna
nie zdobywała wymaganej większości, ponieważ zwierzęta w swojej
naturalnej mądrości przeczuwały, że powinny wybrać kogoś
ponadczasowego.
Zwrócono
się tedy do sowy słynącej z niegłupich przemyśleń.
Sowa rzekła: - "Niezależnie od tego, kto będzie rządził i tak na końcu rządzi robak! A wiec nie bądźmy hipokrytami i ogłośmy robaka królem zwierząt!"
I
tak się stało.
Przemowa
sowy mocno spodobała się drzewom, więc i one takoż
postanowiły wybrać swego króla.
Okazało
się azaliż, że w świecie drzew nikt nie kwapił się do tronu.
Delegacja
drzew zwróciła się na początku do drzewa oliwnego.
Ono
jednak wzruszyło tylko gałęziami i powiedziało: - "Miałbym wynosić się
ponad inne drzewa, ale zaprzestać produkcji oliwy, co leczy i którą
czcimy Bogów Natury?
Nie!
Dziękuję".
Winny
krzak na propozycję delegacji odpowiedział: - "Miałbym przestać
rodzić słodkie i soczyste grona, tylko dlatego, żeby panować nad
innymi?
Nie! Dziękuję".
Odmawiały
również inne drzewa: - dąb, jesion, platan i jodła.
W
końcu elektorzy udali się do ciernistego krzaka tarniny:
- "Bądź
ty naszym królem tarnino!
Jesteś
kolczasta, a twoje owoce są tak cierpkie"......
- "Chcecie
rzeczywiście uczynić mnie królem?" - Zdziwiła się tarnina, ale po
chwili namysłu powiedziała: - "Dobrze! Stawiam tylko jeden warunek:
- zniżcie się tak, abym mogła służyć wam swym cieniem".....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz