.Przeglądam
zdjęcia, wybieram materiał do kolejnych wpisów i natykam się na
już zamieszczane zdjęcie wilka.
Za
wilkiem widać jakieś charakterystyczne drzewo.....
Przecież ja to miejsce bardzo dobrze znam!
Przecież ja to miejsce bardzo dobrze znam!
Autorami
zdjęcia są państwo Antkowscy - Dominika i Mariusz.
Poznaliśmy
się w 2013 roku na górze 686 pod Chryszczatą, dokąd przychodziłem z byłej
strażnicy WOP – Szwejkowo, aby pobiwakować tydzień w otoczeniu
niesamowitości. Moi znajomi wdrapywali się tu terenówką.
Dzięki
temu że można było (dziś już nie można, teren prywatny)
dojechać na samą górę, zachwycony miejscem, zaprosiłem tu mego
przyjaciela Jana Gabriela. Janowi bardzo się podobało, co widać we wpisie z 11 XII 2015 - „Chwila wspomnień”.
Dziś
znowu chwila wspomnień: - za namiotem, nieco wyżej, na krawędzi
zbocza, gdzie zaczyna się łąka, rosła stara grusza. Lubiłem to drzewo...
Na zdjęciu
widać część jego gałęzi. To za tą gruszą, ale od strony łąki,
stał wilk.
Miejsce
jest na samej krawędzi zbocza, a więc odsłonięte na wiatry, co
spowodowało, że grusza pomimo wieku zbyt wysoka nie jest.
Być
może wyrosła z pestki rzuconej przez żołnierza w Bitwie
Karpackiej i ma sto lat.
Drzewo
jest częściowo uschnięte, rosochate, z duszą, a przez to niepospolite nawet
jak na Bieszczady.
Często
stawałem pod tą gruszą, bo było stąd dobre pole do
obserwacji.
Wilk
z pewnością też tak uważał.
Tu
widać całą gruszę w perspektywie za dzwonkami.
A
tu część gruszy, nieco niżej Zbyszkowy namiot, a na horyzoncie przełęcz Żebrak.
Spojrzenie spod gruszy w stronę Baligrodu.
Ależ był wtedy upał, gdy
robiłem te dwa ostatnie zdjęcia. Upał bez wiatru, nagrzane
powietrze falowało na południowym zboczu, nawet świerszcze
przycichły.
Tak często odwiedzam lasy, ale wilka jeszcze nie udało mi się na żywo spotkać. Ale myślę że jeszcze wszystko przede mną bo jest ich co raz więcej.
OdpowiedzUsuń