W
życiu są dwa rodzaje dni:
jeden
dla ciebie, drugi przeciw tobie
Gdy
nastaje dzień dla ciebie, daj się ponieść szczęściu.
Kiedy
nastaje dzień przeciw tobie, znoś go cierpliwie.
Ali
Ibn Abi Talib
Pisanie
jest dla mnie odświeżające. Po napisaniu tekstu, z którego jestem
zadowolony, a to się zdarza, czuję się jakbym spłukał prysznicem
pot-kurz, który zafundowała mi cywilizacja.
Być
może jest to jakaś forma autoterapii. A pewnością realizuję się
poprzez pisanie.
Mówiąc
najkrócej – lubię pisać.
I
właściwie jest to warunek wystarczający.
Przecież
to takie proste – jeśli tylko możesz, rób to, co lubisz, a
będziesz zadowolony....
Dzięki
pisaniu nauczyłem się wyłączać mechanizm wypierania
pewnych rzeczy ze świadomości.
Piszę
i co pewien czas podkreślam, że nie chcę nikomu mówić jak ma
żyć. Pouczanie - nawracanie zostawiam kapłanom jedynej słusznej
religii...
Idę
dalej, azaliż gdzieś już doszedłem.
Osiągnąłem
wiek, w którym zwykle sięga się po syntezy, a więc przy okazji
dzielenia się wrażeniami z mego podróżniczego życia, podsuwam
czytelnikom przecedzone prawdy.
To
nie są rady!
Doradców ci u nas dostatek....
To
są moje prawdy, one mogą inspirować.
Mogą,
ale nie muszą.
Jest
w nich Logiczność i Nielogiczność.
Chciałbym, aby były to
inspiracje delikatne jak powiew. Delikatne, ale jeszcze należy
przepuścić je przez własny rozum.
Z
całego oceanu pozostanie łyżka przecedzonych prawd....
Niektóre
syntezy są celne i trafiają do czytelników, inne pudłują.
Podkreślam
wagę tolerancji, a w poszukiwaniu własnej prawdy konieczność
korzystania ze wspaniałego, fantastycznego, boskiego wręcz
narzędzia - osobistego rozumu.
Własna prawda jest bowiem jak światło w ciemności.
Na zdjęciach Pałac Na Wodzie w warszawskich Łazienkach oraz świt na bieszczadzkich połoninach.
Fantastyczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuń