Dziś wpis o muzyce i naszej centralnej gwieździe – Słońcu.
Od
aktywności Słońca zależy klimat. Od klimatu uzależniony jest
wzrost drzew i jakość drewna.
I
w ten oto sposób, po połączeniu Słońca, klimatu i drewna
trafiamy do pracowni Antonia Stradivariusa w Cremonie.
Nie
dla każdego dźwięk skrzypiec Stradivariusa jest
niepowtarzalny. Aby to brzmienie docenić, trzeba być znawcą.
Ci
znawcy twierdzą, że dobywający się z nich dźwięk jest żywy,
jego tony drżące i chwiejne niczym płomień świecy, a ich
krystalicznie czyste brzmienie w trudny do określenia sposób łączy
w sobie światło i ciemność.
Wirtuozi
skrzypiec uznają stradivariusa za najwyższy standard.
Nic
nie dorówna temu szczególnemu dreszczykowi, który towarzyszy
koncertom skrzypcowym, granym na instrumencie legendarnego mistrza.
Najsłynniejszymi
ze skrzypiec, które wyszły z pracowni w Cremonie, był
Mesjasz, skonstruowany w 1716 roku. Obecnie przechowywany w
muzeum w Oxfordzie. Dostęp do niego jest ściśle
ograniczony. Szacunkowa wartość Mesjasza w roku 2005 wynosiła
piętnaście milionów funtów.
Ocenia
się, że Stradivarius wykonał w ciągu swego życia 1100
instrumentów: - skrzypiec, gitar, altówek i wiolonczeli, z których
około 600 przetrwało do dziś.
Co
czyni je tak cennymi?
Istnieje
popularna teoria, że to sławne brzmienie ówcześni państwo
rzemieślnicy uzyskiwali dzięki „sekretnemu składnikowi”.
W
grę przypuszczalnie mogła wchodzić specjalna politura, chemiczna
impregnacja drewna, jego gotowanie, albo suszenie, czy wreszcie
stosowanie bardzo starego drewna z zabytkowych budowli.
A
odpowiedź może się kryć zupełnie gdzie indziej, a mianowicie w
Słońcu i plamach na jego powierzchni. A właściwie w braku tych
plam.
Stradivari
urodził się w początkowym okresie Minimum Maundera, czyli w
początku małej epoki lodowej. (Był wpis o Minimum Maundera).
W
skrócie: - ziemski klimat zależy od aktywności Słońca.
Długie zimy i chłodne lata z przełomu XVII I XVIII wieku przyczyniły się do powstawania
drewna o gęstych słojach (drzewa rosły wolno - miały małe przyrosty roczne).
To
właśnie drewno nadawało kremońskim instrumentom ów unikalny,
bogaty brzmieniowo ton. Wytwórcy skrzypiec zawsze wiedzieli bowiem,
że różnica w brzmieniu bierze się z doboru drewna.
Na
płytę spodnią, boczki i szyjkę najlepszy jest klon, a płyta
wierzchnia ze świerka rosnącego w górach i to ze zbocza północnego
włoskich Alp.
Świerki, rosnące za życia Stradivariego w tym rejonie,
doświadczyły specyficznej kombinacji czynników klimatycznych, które nie powtórzyły się już nigdy potem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz