Twierdzisz,
że na ziemi jest piekło?
Idź w góry – na szczytach będziesz
bliżej nieba.
A już na pewno przemarsz połoninami zmniejsza zmęczenie cywilizacją.
Kiedy jesteś w górach.....
Kiedy jesteś w górach.....
Nie
ma znaczenia, czy są to góry duże, czy małe, bo to tylko my
stajemy mali wobec gór.
Gdy
wchodzisz do świata gór, w sposób naturalny spływa wyciszenie i
wyostrza się intuicja. We wrażliwym człowieku jest to niewielkie
wewnętrzne światełko, które zapala się i zaczyna cieszyć.
Natomiast pełną radość osiągniemy wówczas, jeśli dodamy do niego maleńką szczyptę tego, o czym mówi Axel Munthe w Księdze z San Michele: - ”Mówiono mi, że istnieją tacy, którzy przez całe życie nigdy nie widzieli krasnoludków. Współczuję im głęboko, gdyż wiele stracili”.
Natomiast pełną radość osiągniemy wówczas, jeśli dodamy do niego maleńką szczyptę tego, o czym mówi Axel Munthe w Księdze z San Michele: - ”Mówiono mi, że istnieją tacy, którzy przez całe życie nigdy nie widzieli krasnoludków. Współczuję im głęboko, gdyż wiele stracili”.
Iwan
z Czarnohory powtarzał: - „W górach czuję się jak w
świętej cerkwi. Kiedy wpatrzysz się w góry jak w ikonę, nieraz
możesz ujrzeć Boga”.
Jan
Gabriel z Ciężkowic zawsze
dodawał: - „Bóg jest wszędzie wokół, tylko nie w
kościele”.
Lato
2017 – odwiedzam znajome stanowisko niebieskich chabrów Kotschy'ego
pod Krzemieniem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz