czwartek, 18 października 2018

Bieg przez życie


Czyli takie tam myśli w czasie leśnego spaceru .....

Odbiór wrażeń zależy od perspektywy z jakiej patrzymy.
Zależy od punktu siedzenia – czy jest to poznawanie za pomocą widzenia świata z góry, z okna samolotu na przykład, czyli z niewidzenia, czy też przy pomocy przemieszczania się rowerem lub na własnych nogach. 
       Odzyskuje się wtedy poczucie odkrywania i przygody, a dystanse nabierają właściwych rozmiarów.
No i rzecz nie polega na zwiedzaniu w pogoni nie wiadomo za czym – na przykład za tym, że zapłacone jest, a więc trzeba nawrzucać w siebie maksimum wrażeń, nałykać się ich na siłę i …. dostać niestrawności.

Być może wystarczy zwolnić nieco swój bieg przez życie, i tylko iść. Wtedy można zobaczyć o wiele więcej i to o niebo ważniejszych rzeczy.
       Jakich na przykład?
Czy tytuł poprzedniego posta: - „Co mówią liście”, jest przypadkowy?
Nie ma przypadków, jest natomiast złota polska jesień, a jesienią z dnia na dzień zmieniają się kolory liści. 
W tym roku zafascynowały mnie liście dębów.
Ich obserwacja wydaje się dużo ciekawsza od patrzenia na szczere twarze wielu polityków.







1 komentarz: