Odrzuć
wszelkie doktryny, dogmaty, wierzenia...
Odrzuć
wszelkie "- izmy".Uwolnij się od nich, bądź świeży, bądź nieskażony. A wtedy pojawi się w tobie inteligencja.
Inteligencja różni się od intelektu. Intelekt jest zgromadzoną wiedzą, inteligencja zaś świeżością, dziewiczością i niewinnością twojego istnienia.
Albo
nowocześniej: intelekt to google - informacje, a inteligencja to
umiejętność korzystania z nich.
Osoba
inteligentna bez zbędnych słów stawia czoło życiu, podchodzi do
niego naga, bez żadnych wierzeń, świętych ksiąg - podchodzi do
życia bezpośrednio.
Nie musi niczego udowadniać, nie ma bowiem wobec życia żadnych wyobrażeń ani uprzedzeń.
Człowiek inteligentny nigdy nie jest sfrustrowany.
Jest otwarty, chłonny, pozwala rzeczywistości przeniknąć do najdrobniejszej cząstki swojego istnienia.
Nie musi niczego udowadniać, nie ma bowiem wobec życia żadnych wyobrażeń ani uprzedzeń.
Człowiek inteligentny nigdy nie jest sfrustrowany.
Jest otwarty, chłonny, pozwala rzeczywistości przeniknąć do najdrobniejszej cząstki swojego istnienia.
Staje
się gąbką nasączoną rzeczywistością.
Na tym właśnie polega medytacja. Medytacja oznacza odrzucenie umysłu, odrzucenie metafizyki, odrzucenie doktryn dotyczących rzeczywistości, aby ta mogła do ciebie dotrzeć i cię wypełnić.
Kiedy bowiem staniesz się niewolnikiem doktryny, wtedy będziesz we władaniu intelektu, a nie inteligencji.
Na tym właśnie polega medytacja. Medytacja oznacza odrzucenie umysłu, odrzucenie metafizyki, odrzucenie doktryn dotyczących rzeczywistości, aby ta mogła do ciebie dotrzeć i cię wypełnić.
Kiedy bowiem staniesz się niewolnikiem doktryny, wtedy będziesz we władaniu intelektu, a nie inteligencji.
-
Człowiek inteligentny jest zawsze wolny.
- Intelekt nigdy nie jest wolny: - zawsze próbuje działać zgodnie z przeszłością.
- Intelekt nigdy nie jest wolny: - zawsze próbuje działać zgodnie z przeszłością.
-
Inteligencja zawsze reaguje na chwilę obecną.
Intelektualista
jest logiczny, jest zbyt logiczny, jest drobiazgowy.
Człowiek inteligentny jest paradoksalny, jest autentyczny, jest rzeczywisty - a rzeczywistość jest właśnie pełna paradoksów.
Człowiek inteligentny jest paradoksalny, jest autentyczny, jest rzeczywisty - a rzeczywistość jest właśnie pełna paradoksów.
Człowiek
inteligentny nie ma wobec rzeczywistości żadnych uprzedzeń,
nastawień. Jest elastyczny, płynny jak woda, gotowy do żywego
reagowania na rzeczywistość, bez względu na to, co ona niesie.
Jest otwarty i chłonny, nigdy nie mówi życiu „nie”.
Zapamiętaj: Intelektualista zawsze kurczowo trzyma się „nie”. Osoba inteligentna żyje zgodnie z „tak” - zawsze mówi życiu „tak”, bez względu na to, jakie to życie jest. Nie walczy, nie spiera się z życiem - jest jego częścią.
Zapamiętaj: Intelektualista zawsze kurczowo trzyma się „nie”. Osoba inteligentna żyje zgodnie z „tak” - zawsze mówi życiu „tak”, bez względu na to, jakie to życie jest. Nie walczy, nie spiera się z życiem - jest jego częścią.
Kierowanie
się intelektem jest jedynie udawaniem, że jesteś inteligentny;
jest marnym substytutem inteligencji.
Kiedy
kierujesz się intelektem, stajesz się egoistyczny. Gdy zaś stajesz
się egoistyczny, zamykasz się.
Jeśli kierujesz się intelektem; jeśli próbujesz rozwiązać zagadkę rzeczywistości; jeśli wierzysz w doktryny i masz nadzieję, że one pozwolą ci odnaleźć klucz do rzeczywistości - wtedy ten klucz stanie się barierą, gdyż zamek w drzwiach prowadzących do rzeczywistości nie jest zamknięty.
Jeśli kierujesz się intelektem; jeśli próbujesz rozwiązać zagadkę rzeczywistości; jeśli wierzysz w doktryny i masz nadzieję, że one pozwolą ci odnaleźć klucz do rzeczywistości - wtedy ten klucz stanie się barierą, gdyż zamek w drzwiach prowadzących do rzeczywistości nie jest zamknięty.
Tego
zamka po prostu nie ma.
Drzwi
były zawsze otwarte.
Pewnie słyszałeś o amerykańskim magiku - Houdinim, który słynął z umiejętności wydobywania się z rozmaitych kajdan, łańcuchów, zamkniętych pomieszczeń, skrzyń.
Pewnie słyszałeś o amerykańskim magiku - Houdinim, który słynął z umiejętności wydobywania się z rozmaitych kajdan, łańcuchów, zamkniętych pomieszczeń, skrzyń.
Potrafił
zrobić to w ciągu minuty, najwyżej trzech
minut.
minut.
Ale
pewnego dnia, po raz pierwszy w życiu, został wprowadzony w
błąd.
Działo się to we Włoszech, był zamknięty w skrzyni i nie mógł się z niej wydostać przez całą godzinę. Zgromadzeni ludzie niepokoili się.
Działo się to we Włoszech, był zamknięty w skrzyni i nie mógł się z niej wydostać przez całą godzinę. Zgromadzeni ludzie niepokoili się.
Co
się stało?
Gdy
w końcu się wydostał, był kompletnie wyczerpany, spocony,
wyglądał przedziwnie. Zapytany, co się stało, odpowiedział:
- Oszukano mnie! Nie zamknięto drzwi od skrzyni, były otwarte, a ja przez cały czas usiłowałem otworzyć zamek, którego nie było! Istniała jedynie dziurka do klucza, sama dziurka, a ja starałem się otworzyć nieistniejący zamek!
Oczywiście, jeśli zamek nie istnieje, nie możesz go otworzyć Houdini denerwował się i nie był w stanie zdać sobie sprawy z tego, ze drzwi były otwarte. Była wprawdzie dziurka, ale nie było zamka, więc żaden klucz nie mógł pasować.
Jezus powiada: "Pukajcie, a będzie wam otworzone".
- Oszukano mnie! Nie zamknięto drzwi od skrzyni, były otwarte, a ja przez cały czas usiłowałem otworzyć zamek, którego nie było! Istniała jedynie dziurka do klucza, sama dziurka, a ja starałem się otworzyć nieistniejący zamek!
Oczywiście, jeśli zamek nie istnieje, nie możesz go otworzyć Houdini denerwował się i nie był w stanie zdać sobie sprawy z tego, ze drzwi były otwarte. Była wprawdzie dziurka, ale nie było zamka, więc żaden klucz nie mógł pasować.
Jezus powiada: "Pukajcie, a będzie wam otworzone".
Czy
mówił coś o zamku? Zamek powstaje jedynie w naszej wyobraźni.
Jego
słowa oznaczają: "Pukajcie,
a odkryjecie, że drzwi są zawsze otwarte".
Intelekt próbuje stworzyć klucze i to z powodu tych kluczy marnujesz życie.
Intelekt próbuje stworzyć klucze i to z powodu tych kluczy marnujesz życie.
Kiedy
znajdziesz klucz.......
Owszem,
fizycznie może to być klucz do rynków finansowych, albo do domu
twoich marzeń, ale to są tylko gadżety ze świata materii.
Oczywiście,
intelekt może gdzieś zaprowadzić, wygląda to jak klucz, ale nim
nie jest, ponieważ nie może pasować do nieistniejącego zamka.....
Więc gdy odnajdziesz ten pozorny klucz, stanie się on pluszowym
misiem i zaczniesz stawać w jego obronie.
Osho:
- „Hindusi
stają w obronie swojej religii, samo stosowanie się do jej zaleceń
nie interesuje ich tak bardzo, jak walka w jej obronie.
Mahometanie
stają w obronie swojej religii.
Chrześcijanie
bezustannie tworzą bezwartościową literaturę, nigdy nie spotkałem
się z czymś równie bezwartościowym - to zwykłe brednie. Ale
bezustannie tę literaturę tworzą -
w obronie religii.
w obronie religii.
Spieranie
się jest dla nich ważniejsze, niż stosowanie w
praktyce tego, o co się spierają. Oni nie postępują zgodnie z tym, co mówią, ich klucz nigdy im nie pomógł, pomimo to ciągle stają w obronie własnej religii.
Ludzie wynajdują najprzedziwniejsze sposoby, aby bronić swoich kluczy, bronić swoich doktryn. Cała ich energia marnuje się na bezsensownym wysiłku.
Czy to zaobserwowałeś? Jeśli nie posiadasz żadnej doktryny, możesz się ubawić ludźmi, którzy zaczynają racjonalizować i bronić swoich doktryn.
Zdarza się to często. Przychodzą do mnie... pewien chrześcijański misjonarz przybył tu parę lat temu i zaczął przedstawiać swoją teologię.
praktyce tego, o co się spierają. Oni nie postępują zgodnie z tym, co mówią, ich klucz nigdy im nie pomógł, pomimo to ciągle stają w obronie własnej religii.
Ludzie wynajdują najprzedziwniejsze sposoby, aby bronić swoich kluczy, bronić swoich doktryn. Cała ich energia marnuje się na bezsensownym wysiłku.
Czy to zaobserwowałeś? Jeśli nie posiadasz żadnej doktryny, możesz się ubawić ludźmi, którzy zaczynają racjonalizować i bronić swoich doktryn.
Zdarza się to często. Przychodzą do mnie... pewien chrześcijański misjonarz przybył tu parę lat temu i zaczął przedstawiać swoją teologię.
Słuchałem
go przez pół godziny, po czym zapytałem: - "Czy to
wszystko ci jakoś pomogło? Bo wyglądasz na kogoś stukniętego".
Musieliście
zetknąć się ze Świadkami
Jehowy
i innymi, równie stukniętymi ludźmi... Ale on nie słuchał - tak jakby go w ogóle nie było, ciągle mówił, mówił, mówił.
Minęła następna godzina.
i innymi, równie stukniętymi ludźmi... Ale on nie słuchał - tak jakby go w ogóle nie było, ciągle mówił, mówił, mówił.
Minęła następna godzina.
Przerwałem
mu wreszcie, mówiąc: - "Poczekaj chwilę,
o czym ty w ogóle mówisz? Czy to, o czym mówisz, pomogło ci?"
o czym ty w ogóle mówisz? Czy to, o czym mówisz, pomogło ci?"
Odpowiedział:
- „Nie pomogło, ale mam nadzieje, że mi pomoże”.
Zapytałem
go: - "Jest coś, co pomogło mnie. Czy chcesz o tym
posłuchać?", na co odparł: - "Wpadnę do ciebie
innym razem".
innym razem".
Nigdy
się już nie pojawił.
Ludzie desperacko trzymają się swoich wierzeń. Nie przekonują innych - raczej przez przekonywanie innych przekonują siebie samych.
Ludzie desperacko trzymają się swoich wierzeń. Nie przekonują innych - raczej przez przekonywanie innych przekonują siebie samych.
A
kiedy zostają sami, zaczynają się bać: - "Kto
wie, może jest tak, że to, w co wierzę nie jest prawdą?"
Natomiast
kiedy przekonują innych i ktoś powie: -
"Tak, to może być prawda" -
wtedy stają się pewni siebie. Są wtedy przekonani, że jest jakaś
prawda w tym, co mówią, gdyż w przeciwnym wypadku inni ludzie nie
daliby się przekonać. Nawet jeśli robią to z grzeczności,
zmęczeni przynudzaniem.
Zdarzyło się pewnego razu, że dwaj uczniowie prowadzili dyskusję o tym, który z ich nauczycieli - rabinów jest bardziej pobożny.
Zdarzyło się pewnego razu, że dwaj uczniowie prowadzili dyskusję o tym, który z ich nauczycieli - rabinów jest bardziej pobożny.
-
Mój rabin jest tak świątobliwy, że przyciąga uwagę samego Pana.
Ostatniej wiosny, gdy w mieście padał deszcz, nad głową rabina
pojawiła się aureola, która chroniła mego nauczyciela przed
deszczem i oświetlała jego głowę pięknymi promieniami słońca.
- Pomimo tego, mój rabin jest bardziej pobożny.
- Co takiego?!? Twojemu brakuje nawet podstawowych elementów pobożności!
Widziano go, jak podczas święta Jom Kippur - najważniejszego dnia w roku - kiedy obowiązuje post, twój rabin jadł kurczaka!
- Oczywiście, że jadł! Tego dnia w całym mieście był Jom Kippur i obowiązywał post, ale nad głową mojego rabina pojawiła się aureola, pod którą był już następny dzień po poście!
Ludzie sięgają do najbardziej absurdalnych argumentów, aby się obronić.
Bezustannie w coś wierzą, ponieważ bez tej wiary spadliby w bezdenną przepaść.
Ta przepaść jest rzeczywista. Gdy ją zaakceptujesz, zniknie lęk. Gdy zaakceptujesz fakt, że życie jest tajemnicą, której nie można poznać; gdy zaakceptujesz fakt, że życie jest niepoznawalne... wtedy lęk zniknie i ustaną wszelkie wysiłki, aby poznawać i tworzyć doktryny.
Nagle staniesz się częścią rzeczywistości, zniknie rozdarcie.
- Pomimo tego, mój rabin jest bardziej pobożny.
- Co takiego?!? Twojemu brakuje nawet podstawowych elementów pobożności!
Widziano go, jak podczas święta Jom Kippur - najważniejszego dnia w roku - kiedy obowiązuje post, twój rabin jadł kurczaka!
- Oczywiście, że jadł! Tego dnia w całym mieście był Jom Kippur i obowiązywał post, ale nad głową mojego rabina pojawiła się aureola, pod którą był już następny dzień po poście!
Ludzie sięgają do najbardziej absurdalnych argumentów, aby się obronić.
Bezustannie w coś wierzą, ponieważ bez tej wiary spadliby w bezdenną przepaść.
Ta przepaść jest rzeczywista. Gdy ją zaakceptujesz, zniknie lęk. Gdy zaakceptujesz fakt, że życie jest tajemnicą, której nie można poznać; gdy zaakceptujesz fakt, że życie jest niepoznawalne... wtedy lęk zniknie i ustaną wszelkie wysiłki, aby poznawać i tworzyć doktryny.
Nagle staniesz się częścią rzeczywistości, zniknie rozdarcie.
Ten,
kto poszukuje, i to, co jest poszukiwane - staną się jednym.
Ten,
kto obserwuje, i to, co obserwowane - staną się jednym.
Ten,
kto widzi, i to, co widziane - staną się jednym.
Nagle
zniknie podział stworzony przez twoje doktryny.
Piękne słowa, jakbym czytał o sobie (człowieku inteligentnym) ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Miło czyta się takie artykuły. Inteligencja to coś pięknego. Człowiek inteligentny zawsze poradzi sobie w życiu. Czasem wystarczy pomyśleć a wszystko może się zdarzyć.
OdpowiedzUsuńSuper artykuł! Bardzo lubię takie wpisy, z których mogę coś wywnioskować i pomyśleć o wszystkim i o niczym :)
OdpowiedzUsuń