Kiedyś pisałem jak można łatwo pojąć odległości astronomiczne,
gdy odpowiednio dobierzemy skalę.
Oto przyjmujemy, że Ziemia ma wielkość ziarnka
maku. W tej skali Słońce ma rozmiar pestki wiśni i od Ziemi – ziarnka
maku jest oddalone o 90 centymetrów.
Wyobraź sobie Czytelniku, że ten układ Słońce – Ziemia, mierzący 90 cm.
znajduje się na Twoim stole.
Pomyśl teraz od jakiego miasta dzieli cię
odległość 200 km. i wtedy pojmiesz raz na zawsze kosmiczne skale, ponieważ
pierwsza gwiazda Proxima Centauri,
która w rzeczywistości jest odległa od Ziemi
o 4,3 roku światła, a w tej, całkiem do łyknięcia skali, zmniejszyła swoją
odległość do całkiem sympatycznych dwustu km.
A teraz nieco o wielkich liczbach, które
towarzyszą nam na co dzień. W tym o pieniądzach. Pomyślmy o miliardzie. Ile to właściwie jest,
jak to sobie wyobrazić?
Rozpatrzmy zagadnienie miliarda za pomocą popularnej małpki z alkoholem.
Polacy kupują rocznie miliard małpek (nawet nieco więcej) czyli trzy miliony dziennie. Nie widzę tego miliarda oczami wyobraźni - tak podane liczby do mnie na przykład nie przemawiają.
Spróbujmy inaczej: - małpka ma 12, 6 cm wysokości.
Wyobraźmy sobie, że układamy małpki jedna za drugą
tak, aby było ich w sumie miliard, czyli tyle, ile Polacy wypijają rocznie.
Zaczynamy od miejsca, w którym Ty, Czytelniku aktualnie
jesteś. Układamy buteleczki i docieramy do Paryża.
Czy to już miliard?
Jeszcze nie.
Załóżmy następnie, że Nowy York jest na linii prostej pomiędzy Tobą, a Paryżem i układamy małpki przez ocean aż
do Nowego Yorku.
Czy już osiągnęliśmy miliard?
Nie, dalej do miliarda sporo brakuje.
Przystępujemy atoli do
rachunków:
Na jeden kilometr potrzeba 7936 i pół małpki.
Na tysiąc kilometrów wypadnie niecałe osiem
milionów buteleczek (7.936.500). Po ilu kilometrach osiągniemy miliard?
Obwód Ziemi to 40.075 km.
40.075 x 7936,5 = 318 055 237,5
Ułożyliśmy jedna za drugą 318 milionów małpek i
mamy opasaną nimi całą kulę ziemską, a do miliarda dalej brakuje. Atoli opaska złożona z 318 milionów małpek już utkwiła w pamięci.
Teraz trzeba tylko tę ostatnią liczbę pomnożyć przez dziwnie
znajome 3,14 i wreszcie mamy miliard.
Miliard jest to liczba małpek ułożonych jedna za
drugą, opasujących Ziemię trzykrotnie (z haczykiem). Tyle właśnie owych Polacy wypijają
rocznie.
Natomiast kiedy ustawimy miliard małpek jedna na drugiej, uzyskamy z tej piramidy inną, ciekawą liczbę kilometrów. Ciekawą tudzież istotną nawet w skali astronomicznej.
Miliard jest to liczba małpek ustawionych jedna na drugiej, sięgających na jedną trzecią odległości do Księżyca.
Ten miliard znowu mnożymy przez trzy i otrzymujemy łatwą do zapamiętania pełną odległość Ziemia - Księżyc.
Księżyc jest odległy od Ziemi o trzy miliardy małpek.
(Trzy z haczykiem).
Anegdota: Jedzie dawniejszy pociąg - szyny kolejowe
nie były wtedy jeszcze łączone, a więc stuku – puku.
W przedziale dwóch pasażerów rozmawia ze sobą,
tytułując się nawzajem „panie profesorze”.
Podróż monotonna, tylko to stuku – puku.
Trzecim pasażerem jest rolnik bezpruderyjny, nudzi się i w
pewnym momencie zwraca się do panów
profesorów:
- Bardzo
przepraszam, ja jestem zwykłym chłopem, jak się to potocznie mówi i lubię
proste wyjaśnienia. Czy któryś z panów by mi wytłumaczył dlaczego tak stuka?
Profesorowie spojrzeli po sobie, a jako że jeden z
nich potrafił przybliżać zrozumienie nawet najtrudniejszych problemów, odezwał
się tak:
- Wagon
jedzie na kołach. Zgadza się?
- Zgadza się
– odpowiedział pytający.
- Na obwód
koła mamy wzór matematyczny, w którym znajduje się liczba Pi. Przypomnę, że Pi
równa się 3 i czternaście setnych. Czyli trzy z haczykiem. Nadąża pan?
- Nadążam – trzy
z haczykiem - przytaknął chłop.
- No i mamy
winnego! Zawołał profesor – to ten
haczyk tak stuka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz