Zgoda na to, co negatywne
Człowiek musi nauczyć się funkcjonować również z tym, co w nim negatywne. Tylko wtedy może stać się całością.
Wszystkim nam zależy na doznawaniu samych rzeczy pozytywnych. Gdy jesteś szczęśliwy, akceptujesz to; gdy jesteś nieszczęśliwy, wypierasz to. Ale łączysz w sobie te dwa stany. Gdy wszystko idzie do przodu, czujesz się świetnie; gdy wszystko zatrzymuje się, staje - czujesz się jak w piekle. Ale musisz zaakceptować obie emocje. Tak wygląda życie: składa się i z piekła, i z nieba. Z czarnego i białego. Rozdzielanie ich jest fałszem. Nie ma nieba gdzieś na wysokości, a piekła gdzieś w dole. Oba są tutaj. W jednej chwili czujesz się jak w niebie, w następnej - jak w piekle. Trzeba poznać negatywny aspekt siebie i odprężyć się w jego obecności. Wtedy pewnego dnia ze zdziwieniem przekonasz się, że te negatywne cząstki dodają życiu smaku. Nie są niezbędne, ale dodają życiu przypraw. Inaczej byłoby nudne i monotonne. Sam pomyśl: jesteś coraz szczęśliwszy.......Co później? Momenty smutku przynoszą zapał, chęć poszukiwania i przygód. Odzyskujesz apetyt. Nie ma sposobu na pozbycie się czegokolwiek, można się tylko nauczyć wszystko akceptować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz