wtorek, 12 marca 2024

Zwyczaje religijne

 Jakiś czas temu były wpisy ze słowem - kluczem „Bałwochwalczy król”.

„Król prosi bożka o pewne korzyści. Przysięga, że jeśli je otrzyma, uwięzi trzy osoby. Może nawet każe je ściąć, gdy nie zgodzą się na oddanie pokłonu jego idolowi. Trzy niewinne osoby, które nie mają z problemem króla nic wspólnego, zmusi do oddania czci idolowi. To dzieje się zawsze, na wiele sposobów.

Sufickie przypowieści uwypuklają kilka aspektów. W Indiach i innych krajach złożono Bogu w ofierze miliony zwierząt. Co te zwierzęta mają wspólnego z twoim Bogiem? Twoja prośba została spełniona, więc składasz je w ofierze. A przecież to nie zwierzę się modliło, to nie ono miało życzenie. Zwierzę nie ma z tym nic wspólnego. Jeśli chcesz złożyć ofiarę, złóż ją z siebie!

        Budda natknął się kiedyś na ceremonię. Oto zebrał się wielki tłum. Budda zapytał: - Co się dzieje?

Powiedziano mu: - Ktoś w modlitwie poprosił o coś i jego prośba została spełniona. Teraz chce w podziękowaniu złożyć ofiarę z byka. Chce zabić byka – taki jest bowiem religijny obrządek.

     Budda rzekł: - A co ten byk ma wspólnego z tą prośbą? Jeśli ów człowiek czuje, że Bóg coś mu da, czy też jest mu przychylny, niech siebie samego złoży w ofierze.

I podszedł Budda do tego mężczyzny i zapytał: - Co robisz? Dlaczego chcesz odebrać życie temu biednemu bykowi? On nic nie zawinił! Nie krzywdź go!

      A mężczyzna ów był uczonym braminem, znawcą świętych pism, więc odrzekł: - Nie rozumiesz. Nie krzywdzę tego byka. Święte pisma – Wedy – mówią, że jeśli podczas religijnego obrządku zwierzę zostanie ukrzyżowane i zarżnięte, wtedy dusza tego zabitego zwierzęcia pójdzie wprost do nieba. Więc nie krzywdzę tego byka, tylko pomagam mu pójść do nieba.

      Budda rzekł wtedy: - Czemu nie zabijesz swego ojca, matki albo siebie? Przecież ty także możesz iść prosto do nieba? A zapytałeś tego byka, czy on zgadza się pójść do nieba? Może on tego nie chce? Jeśli jest taka metoda – zabij lepiej swego ojca, matkę, albo samego siebie.

     Słowa te uderzyły uczonego bramina. Zaniemówił, bo zrozumiał że oto usłyszał Buddę. Usłyszał i zobaczył, a jego obecność wszystko mu rozjaśniła. Opuścił miecz, zaniechał obrzędu i zapytał: - Powiedz mi więc, jak mam być religijnym. Czyniłem takie rzeczy przez całe życie. Poruszyłeś mnie, dzięki temu mnie obudziłeś.

     W całym świecie są tysiące religii opartych na fikcji, że Bóg wyświadcza ci jakieś przysługi. Potem ty chcesz wyświadczyć przysługę Bogu, więc szukasz trzech niewinnych ludzi i zmuszasz ich do oddania czci bożkowi”.

                                                                                     Osho

P.S. Jak wiemy ojcowie kk udoskonalili opisany wyżej model ofiarny, dodając całopalenie ludzi na masową skalę. "Napij się krwi mojej, zjedz ciało moje". 

                                                           

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz