Jakiś czas temu były wpisy ze słowem - kluczem „Bałwochwalczy król”.
„Król prosi bożka o pewne korzyści. Przysięga, że
jeśli je otrzyma, uwięzi trzy osoby. Może nawet każe je ściąć, gdy nie zgodzą
się na oddanie pokłonu jego idolowi. Trzy niewinne osoby, które nie mają z
problemem króla nic wspólnego, zmusi do oddania czci idolowi. To dzieje się
zawsze, na wiele sposobów.
Sufickie przypowieści uwypuklają kilka aspektów. W
Indiach i innych krajach złożono Bogu w ofierze miliony zwierząt. Co te
zwierzęta mają wspólnego z twoim Bogiem? Twoja prośba została spełniona, więc
składasz je w ofierze. A przecież to nie zwierzę się modliło, to nie ono miało
życzenie. Zwierzę nie ma z tym nic wspólnego. Jeśli chcesz złożyć ofiarę, złóż ją z
siebie!
Budda
natknął się kiedyś na ceremonię. Oto zebrał się wielki tłum. Budda zapytał: - Co się dzieje?
Powiedziano mu: - Ktoś w modlitwie poprosił o coś i jego prośba została spełniona.
Teraz chce w podziękowaniu złożyć ofiarę z byka. Chce zabić byka – taki jest
bowiem religijny obrządek.
Budda
rzekł: - A co ten byk ma wspólnego z tą
prośbą? Jeśli ów człowiek czuje, że Bóg coś mu da, czy też jest mu przychylny,
niech siebie samego złoży w ofierze.
I podszedł Budda
do tego mężczyzny i zapytał: - Co robisz?
Dlaczego chcesz odebrać życie temu biednemu bykowi? On nic nie zawinił! Nie
krzywdź go!
A
mężczyzna ów był uczonym braminem, znawcą świętych pism, więc odrzekł: - Nie rozumiesz. Nie krzywdzę tego byka.
Święte pisma – Wedy – mówią, że jeśli podczas religijnego obrządku zwierzę
zostanie ukrzyżowane i zarżnięte, wtedy dusza tego zabitego zwierzęcia pójdzie
wprost do nieba. Więc nie krzywdzę tego byka, tylko pomagam mu pójść do nieba.
Budda rzekł wtedy: - Czemu nie zabijesz swego ojca, matki albo siebie? Przecież ty także
możesz iść prosto do nieba? A zapytałeś tego byka, czy on zgadza się pójść do
nieba? Może on tego nie chce? Jeśli jest taka metoda – zabij lepiej swego ojca,
matkę, albo samego siebie.
Słowa
te uderzyły uczonego bramina. Zaniemówił, bo zrozumiał że oto usłyszał Buddę. Usłyszał i zobaczył, a jego
obecność wszystko mu rozjaśniła. Opuścił miecz, zaniechał obrzędu i zapytał: - Powiedz mi więc, jak mam być religijnym.
Czyniłem takie rzeczy przez całe życie. Poruszyłeś mnie, dzięki temu mnie
obudziłeś.
W całym
świecie są tysiące religii opartych na fikcji, że Bóg wyświadcza ci jakieś
przysługi. Potem ty chcesz wyświadczyć przysługę Bogu, więc szukasz trzech
niewinnych ludzi i zmuszasz ich do oddania czci bożkowi”.
Osho
P.S. Jak wiemy ojcowie kk udoskonalili opisany wyżej model ofiarny, dodając całopalenie ludzi na masową skalę. "Napij się krwi mojej, zjedz ciało moje".