Uczuciom należy ufać.
Można
się na nich oprzeć - one są .... no nadzwyczajne!
To
nie fakty powinny nas zaskakiwać, lecz wypływające z nich uczucia.
A
fakty? Powstają jedne z drugich, jako skutki z przyczyn.
Natomiast
uczucia .... one wymykają się logice.
Jak wiemy, czasami zdarzają się rzeczy dziwne, lub następuje „nieprawdopodobny zbieg okoliczności”, nazywany także przypadkiem.
Azaliż wierny Czytelnik bloga dobrze wie, że przypadków nie ma, a każdy wrażliwy odbiorca odczuwa je wyraźnie inaczej niż zwykle, jako sygnał od „góry”, lub …. potwierdzenie własnej boskości!
Gdzie
jest ta boskość w człowieku? W mózgu oczywiście, a dokładnie to w prawidłowym
myśleniu (cel, marzenia, wizualizacja i takie tam).
Czyli
pierwsze primo: - pomyśleć dobrze.
Drugie
primo: - dołożyć do tego uczucie.
Trzecie
primo: - zapomnieć.
Czas
realizacji? On zależy już tylko od „góry”.
„Oto nastąpiła kreacja rzeczywistości za pomocą mojej osobistej myśli”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz