czwartek, 28 listopada 2019

Myśli przy układaniu drewna

Ciężkowice. Kierunek - Dom na Górze.


Z rynku w Ciężkowicach do Domu na Górze jest około trzech kilometrów, a więc niewielki spacerek. Tu czekają na mnie proste prace fizyczne, a owe dają zdrowe zmęczenie, sprzyjają także poukładaniu myśli.                                                                                                               
Najpierw tylko wożę drewno i je układam. Lubię układać drewno…. Tylko wożę i układam, a nie myślę, chociaż mam czas. Jest to działanie bardzo relaksujące.                                                                                                       

Trochę to trwa, lecz przecież nie przyspieszysz ani nie opóźnisz, luzik ma być. I przychodzi ta chwila, gdy pojawiają się przejrzyste myśli. 

                                                                                                               


Po wielu latach swobodnych studiów, moje serce jest przy filozofii sufich.   
Jezus nauczał filozofii sufich….. Był wiele lat w Indiach, był oświeconym…..
Jak buddyzm przenieść na Bliski Wschód? Zadanie niełatwe. Trzeba operować alegoriami.                                                                               
Stąd się wzięło „Moje królestwo nie jest z tego świata”. 
                                      

Kapłani najpierw zamordowali Jezusa rękami Rzymu (wpis Wynalazca autorstwa Anthonego de Mello) aby potem wybudować na Nim Instytucję. To jest schemat powtórzony wobec wielu tzw. świętych. Tak niedawno pisałem o Joannie d’Arc
Południe - dzwonią kościelne dzwony. Ależ malowniczo dźwięki dzwonów roznoszą się echem po górzystej okolicy. Są rzeczy niepojęte, jak mówi pismo święte …                                                                                                                  Cóż za przypadek, że właśnie tutaj było mi dane poznać Jana Gabriela. Przypomina mi się także przypadek Niemki Teresy Neumann. Trzeba będzie przypomnieć tę niezwykle frapującą i pouczającą historię na blogu.                   Piła nówka - wchodzi w deski jak nóż w masło.

Zasada czarnych jest odwieczna tudzież prosta: - Święty musi być martwy – dopiero wtedy można mu bezpiecznie przypisać każdą wypowiedź. On jako nieboszczyk już nie ma szans na jej sprostowanie…..
Wszechobecna manipulacja, żeby nie powiedzieć fałsz.                                                                     
Sama religia chrześcijańska nie jest ani lepsza, ani gorsza od innych  wyznań. Ona po prostu jest. Natomiast w ręku ludzi podłych każda religia jest bardzo wygodnym narzędziem do sterowania ciemnym ludem.                                 

                                                                                                          

W tych dniach papież przyjechał do Japonii. 
Mógł, to przyjechał. Telewizja pokazała taniec stworzony na powitanie papieża. Elementy, ruchu w tańcu oczywiście japońskie – czyli grzeczne "dzień dobry panu papieżowi".                                                                                                                           
 Na powitanie Franciszka przybyło 35 tysięcy obywateli. Cała mniejszość chrześcijańska w Japonii liczy (bowiem) jeden procent ogółu.          
Jak to? Bilety do nieba obiecują, sprzedają je nawet, a tak mało Japończyków w to wierzy?  Był wpis - " Film Milczenie".
  

Wszyscy urodziliśmy się równi i wolni, a wolność polega między innymi na swobodzie zdobywania wiedzy. Kiedy ktoś zaczyna studiować inne religie i ich historię, nieuchronnie staje się teologiem, a wówczas ta wiedza u zdrowego psychicznie osobnika powoduje bezpowrotne wyparowanie wiary w jakiekolwiek dogmaty. 
         Coraz silniej zaczyna przejawiać się potrzeba samotności. Budzi się asertywność - zdecydowanie odsuwamy od siebie złodziei czasu, przez co otoczenie oczywiście przylepia nam etykietę odludka. O mnie tak mówią niektórzy. A przecież zdrowemu psychicznie osobnikowi opinia innych powinna wisieć. Mnie ona wisi i to bardzo, a więc jestem bardzo zdrowy.

Natomiast mechanizm swobodnego dostępu do wiedzy opisał niezwykle przepięknie Edward Stachura, kiedy w trakcie włóczęgi, gdzieś nad Sanem, spotkał małego chłopca, a ten wypowiedział banalną myśl, że nie lubi chodzić do szkoły. 

Zamyślił się Sted, lecz już po chwili wyjaśniał, bardziej sobie niż chłopcu:

Do szkoły trzeba chodzić, bo szkoły są dobre, chociaż mądre nie są. Szkoły są dobre, bo gdyby człowiek cały ten czas, który musi przesiedzieć w szkole, przeznaczał na zdobywanie prawdziwej wiedzy, to wtedy nie mógłby już mieszkać między ludźmi.
Dlatego szkoły są dobre, chociaż mądre to one nie są. 

Myśląc w sposób wyżej opisany, sprawnie, oraz w pogodnym nastroju - zakończyłem układanie drewna.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz