piątek, 10 lutego 2017

Wibracja demoniczna z 1944 roku

Dziś zajmę się faktami z 1 lutego 1944 roku.

Wczoraj segregowałem książki i zatrzymałem się na tytule: „Zamach na generała Franza Kutscherę” .
(Generał SS, dowódca Policji na dystrykt warszawski).

Ponieważ przed paroma dniami minęła kolejna rocznica zamachu, wyruszam na trasę tej akcji.
Zaczynam od siedziby Gestapo – ul. Szucha 23.
Życie znowu przypomina znaną liczbę.




Na warszawskich ulicach hitlerowcy rozstrzeliwali setki i tysiące ludzi w publicznych egzekucjach, aby złamać ducha narodu, zastraszyć społeczeństwo.
Nazwiska ofiar widniały na plakatach rozlepianych przez Niemców. Na każdym plakacie widniał podpis: - "Dowódca Policji na dystrykt warszawski".
Nie było nazwiska.

Dowództwo AK podjęło pod koniec 1943 roku decyzję zabicia tego Niemca, w związku z tym wywiad musiał ustalić jak on się nazywa.

Pomógł przypadek – jak to często w życiu bywa” - napisał autor książki.
Czytelnicy bloga wzruszą ramionami w tym miejscu, wiedząc dobrze, że przypadków nie ma.
       Otóż jeden z wywiadowców, który prowadził rozpoznanie wyższych dowódców Gestapo w dzielnicy niemieckiej i w jej pobliżu, zainteresował się dużym, reprezentacyjnym samochodem, wjeżdżającym w bramę pałacyku w Al, Ujazdowskich 23.
W tym pałacyku mieściła się komendantura SS i policji.


Wywiadowca znał dobrze ten samochód i jego nr rejestracyjny:
SS-20795 (Suma cyfr 23).
Była to ciemnostalowa limuzyna opel-admirał, często używana przez dowódców hitlerowskich.

Ustalono, że teraz jeździ tą limuzyną generał Franz Kutschera, i to właśnie on jest dowódcą Policji.
W grudniu 1943 i połowie stycznia przeprowadzano codzienne rozpoznanie. Brały w nim udział łączniczki AK, m.in. Kama, Hanka i Dewajtis.
Widok na Al.Ujazdowskie. Kilkadziesiąt metrów w prawo niewidoczny na zdjęciu wylot Al.Róż, skąd wyjeżdżał samochód z Kutscherą. Tu stała „Kama.”


Nieopodal mamy jeszcze dwie tablice pamiątkowe umieszczone w chodniku.




Zamachu na Franza Kutscherę dokonano – 1 lutego 1944, pomiędzy ul. Szopena i dzisiejszą Piękną, wtedy Piusa XI.



I tu po raz kolejny pojawia się znana nam liczba.

Wykonujemy działanie: 1+ 2+ 1944+11= 23.
(Wibracja demoniczna)

Sprawdźmy teraz alfabetem numerologicznym nazwisko zabitego generała.

Franz = 11
Kutschera = 38 = 11
Jedenaście i jej wielokrotności, to liczba mistrzowska.
Co to znaczy? Hmm... Ludzie, do których jest przypisana ta liczba, są nieprzeciętni.

Chwila zadumy i sprawdzamy dalej:

Adolf = 20 czyli 2
Hitler = 36 = 9
2 + 9 = 11

Literatura numerologiczna o liczbach mistrzowskich:

Człowiek do którego przypisana jest liczba mistrzowska, sam decyduje – świadomie lub nie – czy chce funkcjonować w wibracji światła czy ciemności.

Co można jeszcze ciekawego podać czytelnikom z numerologii?
Zajmijmy się słowem „Polska”.
Jakie wibracje niesie to słowo?

W rozwiniętej wersji liczbowania to słowo niesie liczbę 668.
Niestety, liczba (668) (Polska) to tzw. wnuczka Szatana Diabła. Polska jako wibracja (668) dająca w sumie (20) to zwykle opętany sługus obcej jaźni czyli państwo służalec obcego imperium, kraj sprzyjający opętaniu obcymi, toksycznymi ideologiami, łatwy do opętania i kierowania przez inne kraje”.
(Strona: Gematria – Numerologia – Liczbowanie - Himavanti)









1 komentarz:

  1. Może służalec obcego imperium, a może położenie geopolityczne, bądź tu mądry.
    Twoje obliczenia punktów zwrotnych mają coś wspólnego z Ermanem?

    OdpowiedzUsuń