niedziela, 15 września 2019

Katedra Notre Dame symbolem starej chrześcijańskiej Francji

Koniec października 2007 roku.
Sergio Pagano, prefekt tajnego archiwum watykańskiego, prezentuje „odnalezione” po niemal 700 latach dokumenty, tzw - Pergamin z Chinon, z których wynika, że oskarżenie Templariuszy o herezje było fałszywe. Wszystkie zarzuty zostały sfingowane.

Lista oskarżeń z Pergaminu:
- Bałwochwalstwo, sodomia, posiadanie i czczenie Bafometa - „gadającej głowy”.

Czarni podejrzewali, że mądrość Templariuszy bierze się z posiadania przywiezionego z Jerozolimy artefaktu z metalu, przy pomocy którego można było rozmawiać z Bogiem, kiedy się tylko zechciało.
      Siła urządzenia była nieziemska, pod jej działaniem zakwitały drzewa i zioła.
Bafomet to zniekształcone słowo arabskie oznaczające Źródło Mądrości.
(Część historyków przypisuje Templariuszom posiadanie Arki Przymierza, inni piszą o Świętym Graalu).

Zarzuty nie były więc fatalną pomyłką, lecz zostały postawione z pełną premedytacją. To było działanie zbrodnicze, a Watykan trzyma się ściśle odwiecznych procedur – najpierw iść w zaparte.
        Dlatego nie ma uderzania się w pierś.
Mało tego, rzecznik Watykanu rozwiewa wszelkie wątpliwości co do winy kościoła, podkreślając, że celem publikacji dokumentu "nie była żadna chęć uczczenia zakonu Templariuszy, a tym bardziej jego rehabilitacji".
     To po co było odtajnienie, skoro źródła historyczne niekościelne opisały już wydarzenia wystarczająco szczegółowo?
Myślę sobie: - Czarni jak zwykle coś knują.

Mija jeszcze dwanaście lat, w sumie mamy ich 705 od chwili spalenia na stosie w pobliżu katedry Notre Dame dwóch ostatnich Wielkich Templariuszy, mistrza zakonu Jakuba de Molay i namiestnika Normandii Geoffrey'a de Charney.



16 kwietnia 2019 roku katedra zamienia się w stos.







W czasie rewolucji francuskiej (1789-1799) nazwa katedry została zmieniona na: - Świątynia Rozumu.
      Radykalnie zwalczano wpływy kk, a także wszystkie religijne aspekty życia społecznego. Zmieniono wtedy kalendarz, stworzono wiele nowych określeń, wprowadzono świeckie śluby i pogrzeby, usuwając z ceremoniału symbolikę chrześcijańską. Wiele paryskich kościołów zamieniono na warsztaty rzemieślnicze, hale targowe i magazyny.
Rozważano także zburzenie katedry Notre Dame jako symbolu starej chrześcijańskiej Francji.

Ostatecznie z tego pomysłu zrezygnowano z uwagi na trudności techniczne związane z rozbiórką tak dużego obiektu.

Katedrę zamieniono na miejsce nowego kultu: - Racjonalizmu.                   Najpierw obchodzono w niej Święto Rozumu, a potem święto Istoty Najwyższej.
      Pierwsze obchody Święta Rozumu odbyły się w listopadzie 1793 roku. Jak w wielu innych dawnych kościołach towarzyszyło im niszczenie obrazów sakralnych, rzeźb i figur świętych, oraz szydzenie z ceremoniałów. Propagatorem Kultu Rozumu był Jacques-René Hébert, który jako wojujący ateista dążył do całkowitego zlikwidowania wszelkiej religii.
     Z jego poglądami nie zgadzał się Maximilien de Robespierre, który był wrogiem kk, jednak przyjmował istnienie Najwyższego. W jego wizji katedra Notre Dame miałaby stać się świątynią kultu Istoty Najwyższej, bez żadnych odniesień do katolicyzmu.

Dla rewolucjonistów katedra była symbolem bogactwa, ucisku i dominacji silniejszych nad słabszymi. Dlatego, choć zrezygnowano z jej całkowitego zniszczenia, uszkodzono liczne elementy wystroju.                                                                                                    
Na fasadzie kościoła znajdowała się galeria królewska, na której widniały rzeźby królów Judy ze Starego Testamentu.
Zrzucono je z galerii. Z wnętrza katedry usunięto wiele obrazów i rzeźb, zastępując je wizerunkami przywódców rewolucji.
   Jak wiadomo Filip IV zwany Pięknym i jego protegowany kleryk umieszczony na papieskim stolcu, który przyjął tytuł Klemens V, zapożyczyli się tak bardzo u Templariuszy, że nie byli w stanie oddać długów.
Jako dłużnicy wpadli więc na pomysł radykalnego pozbycia się wierzycieli, czyli całego Zakonu Templariuszy.


Akcja rozpoczęła się w piątek 13 października 1307 roku, gdy o tej samej godzinie, dzięki doskonale zorganizowanej akcji tajnej policji, w całej Francji zatrzymano większość Templariuszy.                     Filip Piękny miał nadzieję dzięki temu nie tylko pozbyć się wierzyciela, u którego był potężnie zadłużony, ale też ukraść gigantyczne ponoć skarby zgromadzone przez zakon. I zrabować Bafometa.
Natychmiast otwarto skarbiec znajdujący się w paryskiej siedzibie Templariuszy, by stwierdzić, że jest pusty. Zakon miał skutecznych informatorów.

Według opinii historyków, Templariusze wyprzedzali swoją epokę o 200 lat, dlatego byli niewygodni dla zawsze konserwatywnego kościoła. No i ten dług.....

Po siedmiu latach więzienia i tortur, 18 marca 1314 roku wieczorem pospiesznie układano dwa stosy. Wolą króla Francji Filipa Pięknego jeszcze tego samego dnia mieli na nich spłonąć dwaj wiekowi Templariusze.
Skazańcy szykowali się na śmierć z całkowitym spokojem. Poprosili tylko o przywiązanie ich twarzami w stronę pobliskiej katedry
Notre Dame.




Jakub de Molay przeklął Króla Filipa Pięknego i Papieża Klemensa mówiąc: Klemensie, sędzio niesprawiedliwy, powołuję ciebie przed Sąd Boży w 40 dni od dnia dzisiejszego…
A ciebie królu Filipie, równie niesprawiedliwy, w ciągu roku jednego. Przeklinam! Przeklinam cię do trzynastego pokolenia

W ciągu miesiąca Klemens V zmarł w wielkim bólu. Podobno zaszkodziło mu mszalne wino.
To mogło być zwykłe otrucie – powie niedowiarek.
Oczywiście, że tak mogło być.
Ale w czasie pogrzebu piorun wpadł przez kościelne okno i spalił ciało. Na popiół.
Tu niedowiarek ma problem.

Kilka miesięcy później zmarł Filip Piękny. Miał wypadek na polowaniu. W ciągu następnych lat wszyscy jego potomkowie aż do 13 pokolenia zmarli w dziwnych okolicznościach. Zatrucia, wypadki na polowaniu, na budowie, choroby, wojny.
Cały ród Filipa Pięknego wyginął.


Większość gotyckich katedr od Chartres po Reims, od Paryża po Strasbourg zbudował Zakon Templariuszy.
Wszystkie były pod wezwaniem Notre Dame.



Celem Zakonu było stworzenie nowego ładu w Europie.
To oni doprowadzili do podpisania Magna Charta w Anglii.
Utrzymywali poprawne stosunki dyplomatyczne ze światem islamu, w którym cieszyli się ogromnym poważaniem.
        Przodowali w kartografii, geometrii, budowie dróg i żegludze, założyli w całej Europie nowoczesne szpitale z własnymi lekarzami. Ich pierwszym przykazaniem była higiena i czystość.
Z ekstraktów pleśni otrzymywali pierwsze antybiotyki, a epilepsji nie uważali za dzieło szatana, jak mawiali ich ciemni współbracia kościelni, lecz za chorobę, którą można wyleczyć.

Gdyby koncepcja Templariuszy zwyciężyła, postęp w Europie nastąpiłby znacznie szybciej i już pięćset lat wcześniej mogłoby dojść do powstania Wspólnoty Europejskiej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz