Stare
księgi nie tylko wspominają o buncie w Niebie, one
szczegółowo opisują wojnę między bogami.
Powód
tej wojny? - doszło do różnicy zdań....
Przekazy
chrześcijańskie (Doktryna powtarza założenia religii
wcześniejszych, definiując je nieco inaczej, czyli jest plagiatem)
jako głównego winowajcę podają Archanioła Lucyfera,
przypisując mu wszelkie nikczemności.
A
przecież prawdziwa nikczemność polega na rozbudzaniu wrogości.
Polityka
w wydaniu negatywnym działa przy pomocy słynnego dziel i
rządź.
Kiedy
w państwie panują jeszcze pozory demokracji, łatwo skołować
część narodu za pomocą propagandy – czytaj: - odwracania kota
ogonem i zwykłych kłamstw. A także obietnic, które w naszym społeczeństwie mają wielką siłę nośną.
Nie
bez przyczyny Osho od zawsze mówił o hybrydzie wysysającej
społeczeństwo: - to polityk zrośnięty z kapłanem.
Hybryda owa jest bezwzględna i ssie z ludzi wszystkimi swoimi otworami.
Hybryda owa jest bezwzględna i ssie z ludzi wszystkimi swoimi otworami.
Od
zarania dziejów, prawo naturalne dzieli ludzi tylko w jeden sposób:
- na mądrych i głupich.
Co
nie znaczy, że jedni mają drugimi pogardzać.
Wręcz
przeciwnie.
Przecież to dzięki głupiemu, możesz zauważyć, że taki nie jesteś. Czyli głupiemu należy się wdzięczność.
Przecież to dzięki głupiemu, możesz zauważyć, że taki nie jesteś. Czyli głupiemu należy się wdzięczność.
Jak
wiemy, propaganda mądremu nie zaszkodzi, gorzej z głupim – ów
dzięki manipulacji staje się jeszcze głupszy niż był.
Lecz
to już jest siła wyższa, przyporządkowana dualizmowi świata.
Spróbujmy
poskładać fakty związane z jednym z Naczelnych Aniołów,
nazwanym w chrześcijaństwie Archaniołem Lucyferem.
Po
pierwsze primo: - rzecz dotyczyła eksperymentów genetycznych na
ludziach.
Po
drugie primo: - Wszystkie istoty zamieszkujące Niebo (orbitujący
statek kosmiczny – Rigweda, Mahabharata, Ramajana) posiadały
niedostępną dla nas wiedzę, czyli głupie nie były.
Na
Wysokości panowała hierarchia: - głos decydujący miały
Naczelne Anioły.
Po
trzecie primo: - Część Aniołów przyłączyła się do
Archanioła Lucyfera i wzięła udział w rebelii.
Średniowiecze
już za nami, po to mamy własne rozumy, aby się nimi posługiwać.
Dziś
wolno nam odrzucić wszelkie dogmaty i zastanowić się, czy wnioski
z „wojny na górze”, nie są przypadkiem fałszem.
Bo
jeśli tak, cała doktryna wiary mówiąc łagodnie, staje pod znakiem zapytania.
Ocho!
Niektórzy już czują się nieswojo....
Azaliż
te rozważania są tylko hipotetyczne.
Każdy
przecież może być teologiem, jeśli ma coś sensownego do dodania.
Być
może Naczelny Anioł nie miał racji i cała ludzka populacja
ziemska jest nieudanym eksperymentem?
Wszak
nasze ogólne stosunki z Matką Ziemią są coraz bardziej
napięte, a odwieczne waśnie plemienne, wydają się wpisane w
ludzkie geny.
Wątpliwości
stają się jeszcze większe, gdy przyjmiemy wiedzę na temat
substancji, dzięki której świetliki świecą w nocy.
Ta
substancja „przenosi światło” i nazywa się lucyferyną.
Nieść
światło – oznacza nieść wiedzę.
A
jeśli racja była po stronie Archanioła Lucyfera?.
Kto
w takim razie niesie ciemność?
Otóż od
czasu Rewolucji Francuskiej, humaniści zgodnie twierdzą, że
u podstaw wszystkich konfliktów między ludźmi stoi religia.
I tym niosącym światło wnioskiem kończę wpisy w roku 2018 oraz życzę
Czytelniczkom i Czytelnikom Wesołych Świąt i Dosiego Roku.
Również od Czytelniczki" Wesołych Świąt, miłych prezentów,szerokich dróg w Bieszczadach w przyszłym roku!"
OdpowiedzUsuńDanuta
Bardzo dobrze się czytało ten wpis
OdpowiedzUsuń