piątek, 14 grudnia 2018

Kto niesie światło

Stare księgi nie tylko wspominają o buncie w Niebie, one szczegółowo opisują wojnę między bogami.
Powód tej wojny? - doszło do różnicy zdań....

Przekazy chrześcijańskie (Doktryna powtarza założenia religii wcześniejszych, definiując je nieco inaczej, czyli jest plagiatem) jako głównego winowajcę podają Archanioła Lucyfera, przypisując mu wszelkie nikczemności.
A przecież prawdziwa nikczemność polega na rozbudzaniu wrogości.
Czy to atak na Kościół? Ależ skąd!

Polityka w wydaniu negatywnym działa przy pomocy słynnego dziel i rządź.
Kiedy w państwie panują jeszcze pozory demokracji, łatwo skołować część narodu za pomocą propagandy – czytaj: - odwracania kota ogonem i zwykłych kłamstw. A także obietnic, które w naszym społeczeństwie mają wielką siłę nośną.

Inna ważna i bardzo skuteczna metoda manipulowania ludźmi nosi imię strach.

Nie bez przyczyny Osho od zawsze mówił o hybrydzie wysysającej społeczeństwo: - to polityk zrośnięty z kapłanem. 
Hybryda owa jest bezwzględna i ssie z ludzi wszystkimi swoimi otworami. 

Od zarania dziejów, prawo naturalne dzieli ludzi tylko w jeden sposób: - na mądrych i głupich.
Co nie znaczy, że jedni mają drugimi pogardzać.
Wręcz przeciwnie.
Przecież to dzięki głupiemu, możesz zauważyć, że taki nie jesteś. Czyli głupiemu należy się wdzięczność.
Jak wiemy, propaganda mądremu nie zaszkodzi, gorzej z głupim – ów dzięki manipulacji staje się jeszcze głupszy niż był.
Lecz to już jest siła wyższa, przyporządkowana dualizmowi świata.

Spróbujmy poskładać fakty związane z jednym z Naczelnych Aniołów, nazwanym w chrześcijaństwie Archaniołem Lucyferem.

Po pierwsze primo: - rzecz dotyczyła eksperymentów genetycznych na ludziach.

Po drugie primo: - Wszystkie istoty zamieszkujące Niebo (orbitujący statek kosmiczny – Rigweda, Mahabharata, Ramajana) posiadały niedostępną dla nas wiedzę, czyli głupie nie były.
Na Wysokości panowała hierarchia: - głos decydujący miały Naczelne Anioły.

Po trzecie primo: - Część Aniołów przyłączyła się do Archanioła Lucyfera i wzięła udział w rebelii.

Średniowiecze już za nami, po to mamy własne rozumy, aby się nimi posługiwać.
Dziś wolno nam odrzucić wszelkie dogmaty i zastanowić się, czy wnioski z „wojny na górze”, nie są przypadkiem fałszem.
Bo jeśli tak, cała doktryna wiary mówiąc łagodnie, staje pod znakiem zapytania.

Ocho! Niektórzy już czują się nieswojo....
Azaliż te rozważania są tylko hipotetyczne.
Każdy przecież może być teologiem, jeśli ma coś sensownego do dodania.

Być może Naczelny Anioł nie miał racji i cała ludzka populacja ziemska jest nieudanym eksperymentem?
Wszak nasze ogólne stosunki z Matką Ziemią są coraz bardziej napięte, a odwieczne waśnie plemienne, wydają się wpisane w ludzkie geny.
     Wątpliwości stają się jeszcze większe, gdy przyjmiemy wiedzę na temat substancji, dzięki której świetliki świecą w nocy.
Ta substancja „przenosi światło” i nazywa się lucyferyną.
Nieść światło – oznacza nieść wiedzę.
A jeśli racja była po stronie Archanioła Lucyfera?.

Kto w takim razie niesie ciemność?

Otóż od czasu Rewolucji Francuskiej, humaniści zgodnie twierdzą, że u podstaw wszystkich konfliktów między ludźmi stoi religia.

I tym niosącym światło wnioskiem kończę wpisy w roku 2018 oraz życzę Czytelniczkom i Czytelnikom Wesołych Świąt i Dosiego Roku.
Do zobaczenia na początku stycznia.


2 komentarze:

  1. Również od Czytelniczki" Wesołych Świąt, miłych prezentów,szerokich dróg w Bieszczadach w przyszłym roku!"

    Danuta

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobrze się czytało ten wpis

    OdpowiedzUsuń