Idę
boso po piasku. Nikogo jak okiem sięgnąć - i to jest miłe.
Nic
się nie dzieje, bo co ma się dziać?
Wczoraj
przeczytałem myśl Lao Tzu:
Jeśli
się smucisz, to żyjesz przeszłością.
Jeśli
się boisz - żyjesz przyszłością.
Jeśli
jesteś spokojny - żyjesz teraźniejszością.
Czyli
żyję teraźniejszością.
Naraz, w teraźniejszości widzę coś niesionego przez fale i po chwili morze wyrzuca piłeczkę. To miły gest ze strony morza. Dziękuję.
Wracam
przez las i znajduję pióro. Och! Jakie ładne! Dziękuję.
Lubię
znajdować pióra, zwłaszcza od ptaków drapieżnych. One zaliczają się do znaków anielskich.
To akurat okazało się być z puchacza.
Poczułem
wielką radość i w Skali Szczęśliwości Ogólnej wzniosłem się chwilowo na 8. (A wszystko odbyło się w teraźniejszości).
Ósemka to już bardzo wysoko i trzeba mocno uważać, aby z tego wielkiego szczęścia nie narobić przypadkiem w portki - dlatego dla bezpieczeństwa rzecz powinna być krótkotrwała.
Ósemka to już bardzo wysoko i trzeba mocno uważać, aby z tego wielkiego szczęścia nie narobić przypadkiem w portki - dlatego dla bezpieczeństwa rzecz powinna być krótkotrwała.
Łap
szczęście za ogon,
nawet
jeśli się wyrwie
zostaną
ci w ręku pióra.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz