Na
obrazku zaznaczyłem daty dla Wigu 20, wyliczone i rozesłane w końcu
kwietnia. Pokazany dziś wycinek obejmuje czas od Brexitu do
ostatniego szczytu z listopada.
Daty
pokazały się bardzo ładnie.
Czerwonymi kropkami zaznaczyłem
miejsca, nie zasygnalizowane przez Liczby Planetarne.
Dwie
z tych brakujących dat można było z powodzeniem policzyć za pomocą
harmoniczności, lecz dopiero po Brexicie z 24 czerwca.
Jedna
data umknęła autorowi – to 31 października. Mam ją w
brudnopisie wyliczeń. Została pominięta chyba w ferworze
przedwyjazdowym.
Na
razie (od 570 dni) sprawdza się scenariusz dla Wigu 20, od dawna
sygnalizowany przez autora: - fala B z ostatnim szczytem z 27
kwietnia 2015.
Co
obrazuje płaski pochód indeksu od 2 stycznia 2013 do 27 kwietnia
2015?
Ano
dystrybucję, czyli powolne wycofywanie się inwestorów z akcji, z powodu
niefortunnych rządów PO z naczelnym złodziejstwem – kradzieżą
pieniędzy z OFE.
Jako,
że giełda jest jasnowidząca i wyprzedza zdarzenia gospodarcze o 6
do 9 miesięcy, zjazd indeksu, który nastąpił po 27 kwietnia to
przewidywanie mądrych posunięć następnych rządzicieli.
Ci
nowi – nienowi, wywodzą się z tego samego rdzenia
skompromitowanej Solidarności, co i PO.
Najlepiej
widać to na przykładzie OFE. Ponownie jest szykowany zamach na
kasę, która powinna być własnością obywateli.
A
kasa jest potrzebna, ponieważ rozdawnictwo niestety kosztuje.
W
powyższych słowach jest zawarta jedynie czysta ekonomia.
Więc
kogo wybierać?
To
już każdy sam rozsądzi za trzy lata.
Co
dalej z Wigiem 20?
Hipotetycznie data
Brexitu i poziom minimum z tego dnia, może być końcem fali
C, jeśli oczywiście ten poziom wytrzyma ciśnienie. Można także założyć,
że minimum z 24 czerwca było wypadkiem przy pracy, a koniec fali C był 21 stycznia 2016. To prawie ten sam poziom.
Gdy omawiany poziom wytrzyma – góra.
Jeśli
nie wytrzyma – spadamy dalej.
Daty
zwrotu grudniowe i na styczeń (według astronomii finansowej) podam
we wpisie z 20 listopada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz