Wydaje się, że fale Elliotta są czytelne. Można jedynie prowadzić spory akademickie, czy oznaczenia stoją we właściwym miejscu.
Jak wiemy wszystkie plany wędrówkowe w Bieszczadach weryfikuje pogoda. Tak samo
jest z giełdą – czy ona jeszcze urośnie, o ile, czy też pójdzie w bok na
krótko, czy potem nastąpią spadki – to wszystko pokaże rynek, który wszystkich
niecierpliwych inwestorów uczy pokory.
Jeśli formacja flagi ma się sprawdzić (zasięg), to jesteśmy tuż tuż. Atoli wygaśnięcie kontraktów jeszcze o rzut beretem…..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz