poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Ognisty trójkąt

Dziś trzeba bardzo ostrożnie poruszać się w natłoku informacyjnego śmiecia, pamiętając, że fakty - wiadomości może zweryfikować tylko czas. Dlatego opieram się wyłącznie na faktach po wielokroć sprawdzonych, a więc starych, sprzed wielu lat, kiedy nie było internetu i fejków.

Opisywałem już tę tajemniczą sprawę, atoli wracam do niej z powodu wpisu o spalonym człowieku z "Dziwnych opowieści Babci Szeptuchy".

 

                                             Ognisty trójkąt

 

W dniu 7 kwietnia 1938 roku statek „Ulrich” znajdował się na pełnym morzu, na południe od Irlandii. Sternik John Greely stał od pewnego czasu sam przy sterze. Naraz coś niepokojącego zaczęło się dziać ze statkiem: - nastąpił jeden potężny przechył na prawą burtę, a po chwili taki sam na lewo. Czyżby sternik miał kłopoty? Załoga pobiegła  do sterówki, a tam nikogo. Greely zniknął. Na podłodze przy kole sterowym, tam gdzie powinien stać, widniała tylko mała kupka popiołu. Sternik został całkowicie spalony, ale wokół niego nic nie uległo nawet najmniejszemu nadpaleniu, co wydawało się niemożliwe do wytłumaczenia.

 

Tego samego dnia i o tej samej godzinie George Turner jechał ciężarówką do Liverpoolu. W Upton-by-Chester nagle i nieoczekiwanie zgasł silnik, a ciężarówka stoczyła się do rowu. Na miejsce wypadku natychmiast przybyła policja. Po otwarciu drzwi okazało się, że ciało Turnera uległo całkowitemu spaleniu. Na nietkniętym fotelu kierowcy leżała mała kupka popiołu. Zarówno kierownica, jak i tablica przyrządów pozostały nietknięte. Nikomu nie udało się wyjaśnić zdarzenia.

 

Również tego samego dnia i o tej samej godzinie w Holandii miał miejsce podobny wypadek. Otóż osiemnastoletni chłopak, Wilhelm den Bruick jechał samochodem w pobliżu Nimegue. Nagle zgasł silnik i samochód stoczył się do rowu. Przyjechała policja i dalsze ustalenia były identyczne, jak te z Anglii – nastąpiło całkowite zwęglenie ciała, a po chłopaku została tylko kupka popiołu na nietkniętym siedzeniu. Wewnątrz pojazdu nie było jakichkolwiek innych śladów ognia.

 

Jako że jeden z tych wypadków zdarzył się na pełnym morzu, nie od razu spostrzeżono, że wydarzyły się w tym samym czasie tego samego dnia. Dopiero po drugiej wojnie jakiś dociekliwy Poszukiwacz Zależności Geometrycznych pofatygował się zmierzyć na mapie dokładne odległości pomiędzy miejscami opisanych zdarzeń. Pofatygował się i odkrył, że z połączenia punktów

- po pierwsze primo wynikł trójkąt równoramienny, w którym ramiona symetryczne mają  po 547, 700 km. Natomiast trzeci bok trójkąta liczy 948,700 km.

   - po drugie primo już same te odległości w liczbie bez miana niosą wiadomość osobie pasjonującej się astronomią. Mianowicie dłuższy bok – 948,7 km. jest to odległość w km. jaką światło przemierza w próżni w ciągu jednego roku. Minimalna różnica, dosłownie o ździebko dla odległości idealnej wynika prawdopodobnie z niedokładności pomiaru zasadniczego.

   - Po trzecie primo: - z pola powierzchni omawianego trójkąta otrzymujemy idealną połowę precesji Ziemi (w liczbie bez miana).

   - Po czwarte primo: : - w czasie liczenia pola powierzchni otrzymujemy wysokość trójkąta, która wynosi 273,8 km. Co kojarzy się od razu z temperaturą zera absolutnego.

       Oraz dziwnym zbiegiem okoliczności, a jak wiemy przypadków nie ma, tyle właśnie dni trwa ciąża. Kiedyś pisałem o tych liczbach minus 273 i plus 273, że jest to dualistyczna para: śmierć – życie. Nie ma bowiem niższej temperatury niż minus 273 stopnie Celsjusza. Ta temperatura zamraża wszystko, nie mówiąc już o istotach żywych. W takim mrozie nawet ruchy atomów niemal zamierają  i wibrują w jednym zgodnym rytmie. (Dualizm Einsteina - koncentrat Bosego - Einsteina)

        Na drugim biegunie mamy 273 dniową ciążę żeńskich homo sapiensów. Po ciąży następują narodziny - życie wita się ze światem.

       Dodatkowo z długości boku 547,7 podniesionego do kwadratu otrzymujemy jak widać szybkość światła w próżni.

 

P = ½ 948.7 x H

H kwadrat = 547,7 kwadrat minus 474,35 kwadrat = 299 975

H kwadrat = 74 968

H = pierwiastek z 74 968 = 273,8 (zero absolutne równa się minus 273,15 stopnia Celsjusza)

P =  129 877 km. kwadratowych (Precesja wynosi 25920 lat)


 Z wymiarów opisywanego trójkąta wynika między innymi:

 - Szybkość światła

 - Ilość km. którą przebywa światło w ciągu roku

- Precesja Ziemi

- Temperatura zera absolutnego, a także  ilość dni ciąży homo sapiensa

 

Ktoś skierował na Ziemię, w tym pamiętnym dniu 1938 roku i tym samym czasie trzy wiązki promieniowania. Każdy z tych promieni spowodował karbonizację ofiary, nie paląc niczego, co znajdowało się poza ciałem ofiary.

    Podobne zjawisko możemy uzyskać w kuchence mikrofalowej, gdzie pieczenie rozpoczyna się od środka i można na przykład zwęglić wnętrze pieczeni nie ogrzewając nawet jej warstwy zewnętrznej.

Wnioski z powyższego?

Z pomocą Ognistego Trójkąta dostaliśmy wiadomość od Kogoś, którą ja bym przeczytał następująco: - „Heloł ziemski ogrodzie zoologiczny! Tu Nadzorcy. Wiemy o was dostatecznie dużo”.

A trzy zgony były potrzebne, by w ogóle na tę wiadomość ktoś zwrócił uwagę i spróbował ją odczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz