wtorek, 18 kwietnia 2023

Lustro Alicji


Jak wiemy, Wszystko łączy się ze Wszystkim. Stopniowo powinno do nas docierać, że za ten magicznie połączony świat odpowiadają niewidzialne nici fizyki kwantowej.

Od czasów Riemanna matematycy badali własności wielokrotnie połączonych przestrzeni, w których różne obszary przestrzeni i czasu są ze sobą splecione. Fizycy, którzy kiedyś myśleli, ze jest to jedynie ćwiczenie intelektualne, teraz już poważnie badają wielokrotnie połączone światy, jako praktyczny model Wszechświata.

Według Hawkinga razem z naszym Wszechświatem może współistnieć nieskończona liczba Wszechświatów Alternatywnych, połączonych między sobą siecią przeplatających się tuneli czasoprzestrzennych.

      Modele te stanowią naukowy odpowiednik lustra Alicji. Kiedy Biały Królik - Lewisa Carolla wpada przez króliczą norkę do Krainy Czarów, w rzeczywistości wpada do tunelu.


Tunele czasoprzestrzenne stanowią fascynujący przedmiot badań, atoli najbardziej intrygującym pojęciem jakie można wyłowić podczas dyskusji o hiperprzestrzeni, są podróże w czasie. W filmie Powrót do przyszłości, Michael Fox podróżuje wstecz w czasie i spotyka własnych rodziców, gdy byli nastolatkami i się jeszcze nawet nie poznali. Wyłania się problem, kiedy przyszła matka Foxa zamiast w przyszłym ojcu, zakochuje się w Foxie, a ojca odtrąca.

     Powstaje pytanie: - w jaki sposób Fox pojawi się w takim razie na świecie, jeśli jego rodzice nie pobiorą się i nie będą mieć dzieci?

 

         Tunele czasoprzestrzenne.

W roku 1988, Kip Thorne, fizyk z California Institute of Technologie, wraz ze współpracownikami wysunął hipotezę, że podróże w czasie są prawdopodobne i realne. Teza ta została opublikowana w prestiżowym czasopiśmie „Psychical Reviev Letters”.

Był to pierwszy przypadek (w erze nowożytnej, jak pewnie by dodał Oppenheimer) kiedy powszechnie szanowani fizycy w sposób naukowo spójny przedstawili teorię dotyczącą zmiany kierunku upływu czasu, w tym przypadku podróży w przeszłość.

Jak pamiętamy, w filmie Wehikuł Czasu H.G.Wellsa, w kapsule należało obrócić i ustawić tarczę sterowniczą na wybrany rok i dzień, a potem tylko przesunąć dźwignię napędu.                          

      Kip Thorne zasygnalizował od razu, że stworzenie tunelu będzie wymagać wielkich ilości energii, co przekracza obecne możliwości Ziemian. Przewiduje, że upłynie kilkaset lat, zanim ludzkość upora się z tym problemem.    

        Od 1945 roku całkowita suma wiedzy naukowej podwaja się co 20 lat. Postęp ten w bieżącym stuleciu może osiągnąć niewyobrażalny poziom, który pozwoli przewidzieć czas, gdy nie tylko naukowcy zaczną czerpać korzyści z teorii hiperprzestrzeni.

Inną zadziwiającą konsekwencją fizyki tuneli jest możliwość stworzenia w laboratorium własnego wszechświata! I niech teraz ktoś powie, czy polski pisarz Stanisław Lem nie zawarł proroczych myśli w noweli Kobyszcze.

Przejścia między naszym Wszechświatem i innymi wymiarami są ulubionym wątkiem literackim. Autorzy literatury fantastycznej nie potrafią się obyć bez wyższych wymiarów, sięgając do hiperprzestrzeni, w której statki kosmiczne zakrzywiają przestrzeń wokół siebie.

Zainteresowanie wyższymi wymiarami osiągnęło szczyt  między 1870 a 1920 rokiem. Czwarty wymiar Einsteina pojawił się w książkach Oskara Wilde’a, Fiodora Dostojewskiego, Josepha Conrada, czy H.G.Wellsa. Temat fascynował wiele osobistości: - Wiliama Jamesa i Gertrudę Stein. Także inspirował Pabla Picassa, czy Salvadora Dali. Wpłynął na kubizm i ekspresjonizm,

Matematyków również intrygowały nietypowe geometrie poddające w wątpliwość obowiązujący porządek świata. Więc jeszcze raz pojawia się Lewis Caroll, ten niezwykły wykładowca matematyki w Oksfordzie, uszczęśliwiający pokolenia uczniów książkami, w których Alicja przedostaje się na drugą stronę lustra i wchodzi do Krainy Czarów, gdzie magiczne grzyby zmieniają dzieci w olbrzymów, a Szaleni Kapelusznicy obchodzą „Nieurodziny”.


Lustro jest przejściem, łączącym w jakiś niepojęty sposób  świat Alicji z dziwnym krajem, gdzie wszyscy mówią zagadkami, a zdrowy rozsądek okazuje się rozsądkiem chorym.


Niektóre z tych pomysłów Carolla wywodzą się z idei sformułowanych przez wielkiego niemieckiego matematyka Georga Riemanna, który jako pierwszy stworzył matematyczne podstawy geometrii wielowymiarowej przestrzeni. Riemann zmienił kierunek rozwoju matematyki, wykazując, że te dziwnie wyglądające dla laika światy, są całkowicie spójne i podlegają swojej własnej wewnętrznej logice. Te równoległe światy są podobne do stosu kartek papieru. Każda kartka to inny świat, w którym życie toczy się niezależnie od innych. Jednak w pewnych warunkach płaszczyzny kartek mogą się przeciąć tworząc otwór-przejście do innego świata.

      Nic dziwnego, że książki o Alicji zrobiły furorę, ponieważ dzieci są bardziej otwarte na nowe idee w porównaniu z dorosłymi. Bowiem, mówiąc łagodnie, przesądy dorosłych dotyczące przestrzeni i logiki utrwalają się z czasem. A formułując rzecz konkretniej należy stwierdzić, że większość dorosłych zatrzymuje się na pewnym, niezbyt wysokim poziomie rozwoju.


Teoria wyższych wymiarów Riemanna w interpretacji Lewisa Carrolla weszła na stałe do kanonu literatury, dając zaczyn dla kolejnych utworów klasyki – Krainy Oz, czy Nibylandii Piotrusia Pana.

        Teoria Riemanna, choć matematycznie intrygująca, była z powodu niesprawdzalności powoli odrzucana i uznawana za niepoważną, a uczeni zajmujący się zagadnieniem, ryzykowali swoją reputacją. Wszak szeregi Beocjan są liczne w każdym czasie, a do tego zwarte i gotowe do ataku.

Dopiero dziś, z perspektywy nowoczesnej fizyki, wiemy, że hiperprzestrzeń upraszcza prawa przyrody, umożliwiając zjednoczenie wszystkich sił natury. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz