Po każdym zdjęciem wpisałem tekst trudny do odczytania z foto.
Co roku na wysypiska trafia miliard zużytych opon. Pozostawione, rozkładałyby się ponad sto lat. A przecież można je poddać recyklingowi.
Pożary stają się coraz groźniejsze. Z naszej planety znika w ten sposób co roku do 15 milionów hektarów lasów.
Ponieważ wszystkie przyjmowane treści najpierw staram się przefiltrować z pomocą szarych komórek, dlatego po wyjściu z pięknie utrzymanego Ogrodu Botanicznego usiadłem ci ja na ławce i łuskając pestki słonecznika, rozmyślałem nad tematem szanowania przyrody.
Po chwili nadpłynęła myśl: - Perspektywa! Nie zobaczysz wzorów na perskim dywanie, jeśli tkwisz w nim nosem. Widzisz w lesie jakieś chore drzewa? Żeby powziąć opinię o zdrowiu całego lasu, popatrz na niego w skali makro.
I
zaprawdę powiadam Wam – od razu przypomniałem sobie o jednym obrazku nazwanym „Teraz i Dawniej”, czyli o zegarze
geologicznym Ziemi. Więc po powrocie
do domu wziąłem do ręki książkę Stanisława
Lema – Okamgnienie, bo to w niej mam ten zegar – obrazek.
Jeden obrazek jest więcej wart niż tysiąc słów.
Zagrożenia
na pewno są. Część z nich wywołuje największy szkodnik, czyli homo sapiens. Jakąś część wywołuje.
Pewnikiem jest natomiast to, że część
zagrożeń jest sztucznie wyolbrzymiana i narzucana propagandą przez
polityków. Zielona transformacja wydaje się logicznością, atoli ma też minusy.
Ale może ja się mylę.
A do zegara geologicznego jedna uwaga: - w nim widać stanowisko oficjalnej nauki, zapewne w 99% prawidłowe, z jednym „ale”:
- te kilka sekund istnienia gatunku ludzkiego widzimy tylko jeden raz, a przecież
nasz obecny świat nie jest pierwszym światem w tym obrazkowym Teraz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz