Kiedy Cook wylądował w Australii, zapytał krajowców, czyli Aborygenów, jak nazywa się dziwne zwierzę, które nosi w torbie na brzuchu swoje młode. Aborygeni odpowiedzieli „kanguru”, co w ich języku oznacza „nie rozumiemy”. I w ten oto sposób zwierzę stało się kangurem.
Jak wiemy liczne szczyty górskie noszą na
mapach nazwy, które oznaczają nic innego, jak „nie rozumiem” w miejscowych
dialektach.
Znana jest sprawa sprzed wojny, o tym, jak wsadzono żołnierza polskiego do karceru za to, że na pytanie gdzie mieszka, odpowiedział że w Dupie. A tak właśnie zwała się wieś pod Zaleszczykami i jeszcze dwie inne w Polsce przedwojennej, tylko dowódcy żołnierza to się w głowie nie mieściło.
Tymczasem po wojnie chłop, który
nazywał się Salomon Dupa, prosił
swego posła Machejka, aby
instancjował na korzyść chłopa, żeby ów mógł zmienić imię, bo go mają za Żyda. Przeciw nazwisku nie miał
obiekcji, bo nie czytał Doroszewskiego,
który oznaczał to słowo jako wulgarne.
Znaczenie słów się zmienia, ponieważ jeszcze sto
lat wcześniej słowem dupka określano
nos.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz