poniedziałek, 20 lutego 2023

Arkady Kubickiego i co dalej ze światem

 


Jutro w Ogrodach Zamku Warszawskiego symboliczne przemówienie Prezydenta Ameryki.

Mija rok od drugiej napaści Kacapów na Ukrainę.

Niezłomny Ukraiński Naród, który doznał tyle krzywd od Kacapów, dzielnie broni swojej wolności, ale także wolności całej Europy. 

Ukraina trzyma obronę, ale i kąsa. Jak się okazuje dalej ma się dobrze imperialna kacapska doktryna wojenna:

- Zaatakujmy Zachód. Dwa tygodnie i nasze czołgi będą nad Atlantykiem!

Tak miało być w 1982 roku, a nie było, bo przeszkodził temu pułkownik Ryszard Kukliński. Zachód jest dziś zaskakująco zjednoczony, a całość wpisuje się w decydującą rozgrywkę dotyczącą panowania nad światem.






Pisałem kiedyś o spiskowej teorii dziejów utrzymującej istnienie Rządu Światowego, który ma zjednoczyć globalną wioskę pod sztandarem jednej religii i jednego języka. Otóż nie jest to teoria spiskowa, ale mocno stara koncepcja filozofa niemieckiego Immanuela Kanta, którą swego czasu propagował Albert Einstein. Punktem wyjścia dla myśli Kanta było pytanie: - Co zrobić, żeby ustały na ziemi ciągłe wojny?

Otóż filozof doszedł on do wniosku, że jedynym sposobem jest powołanie Rządu Światowego.








Einstein uznał pomysł Kanta za słuszny i trwał przy nim do końca życia. Jak wiemy myśl Kanta była tylko zaczynem, inspiracją dla elit, bo dopiero dziś widzimy, że jednak żeglujemy w stronę jedności. Jeden język, jedna religia, jeden pieniądz, jeden rząd.

Dzięki tranaslate jeden język właściwie już jest, Europa zjednoczona, co do jednej religii to jeszcze nie czas. No i mamy dwa państwa rywalizujące o hegemonię. Być może sztuczna inteligencja narzuci rozwiązanie uznając ludzi (i słusznie) za głupków. Dotarliśmy przecież do bariery uranu i albo ją przekroczymy, albo nie.

 

Chwała Ukrainie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz