poniedziałek, 13 stycznia 2025

Mazowiecki wianek

Jak Czytelniku wiesz, słowa powinny być zgodne z tym co robisz. Czy na tym polega autentyczność? Między innymi tak, bo jeśli co innego mówisz, a co innego robisz, jesteś rozdarty wewnętrznie i sam nie wiesz, kiedy jesteś sobą (może nigdy?). Dbajmy więc o jedność umysłu, ciała i duszy.

Piszę te Listy Do Samego Siebie, ponieważ lubię pisać, a treści ewoluują. I takie tam ….

Kiedy staniesz się do pewnego stopnia (jak rzekł Celsjusz) zamożny i Ty Czytelniku będziesz mógł przeważnie robić to, co lubisz. Być może dojdziesz także do wniosku, że życie w dużej części może być zabawą i przypomnisz sobie, jak to jest być znowu dzieckiem.

Oto jest myśl godna i sprawiedliwa i warto w nią wierzyć!

 

Kiedy zbliżałem się o sierpniowym poranku do lasu, urwałem kilka kwiatów, które urosły na opuszczonej przed laty posesji. Zrywając, tłumaczyłem im, że mam pomysł, a one dzięki temu przejdą do historii.

Pomysł polegał na uwiciu mazowieckiego wianka.



 Kilka selfie i odchodzę. Może wianek ucieszy jeszcze kogoś?

To był dzień, gdy zabrałem ze sobą sporo maskotek i nastawiłem się na fotografowanie.











Po udanej sesji, wracając w stronę pomostu, usłyszałem wyraźnie podekscytowane głosy (zachwytu) i za moment zobaczyłem trzy kobiety, które, chichrając się, na przemian fotografowały się w wianku.

- Widzę, że macie panie chwilę radości – powiedziałem przechodząc mimo.

- Bo fajna sprawa jest i może pan także sfotografuje się z tym wiankiem? A przed chwilą szła wycieczka i wszyscy się fotografowali, to teraz my robimy to samo!

- Dla mnie to ogromna frajda, bo akurat jestem twórcą owego wianka i czułem, że on być może da radość jeszcze innym osobom.

- Co pan? – padło powątpiewanie.

Więc udowodniłem porannym zdjęciem.

I zaczęła się wzajemna wymiana ciekawych informacji, ponieważ azaliż panie okazały zwolenniczkami dziedziny nazywanej Wicca. Pogadaliśmy nieco, było miło nad wyraz, a rozstanie niełatwe.

W ten oto sposób samo życie pokazało że: - pokrewne dusze przyciągają się, natomiast zadawanie się z energiami mało sympatycznymi przeważnie ponieważ wychodzi bokiem.

Konkret kulinarny – Siarkowiec w Panierce Mniam.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz