To jest nazwa motyla. Pięknego motyla. Monarch żyje w Kanadzie i wędruje co roku do Meksyku – do rosnącej tam jodły.
Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie tablica Motylowe Łąki w Kampinoskim Parku Narodowym, wejście od parkingu Truskaw.
Monarch żywi się sokiem trojeści – dziko rosnącej rośliny, której sok jest trucizną. Monarchowi to nie przeszkadza, a nawet pomaga, bo dzięki piciu soku trojeści sam staje się trujący.
Natura stworzyła taki specyficzny mechanizm obronny.
Motyl w czasie wędrówki jest więc niedotykalny. Jeżeli młody, niedoświadczony ptak połknie monarcha, od razu dostaje torsji, a często kończy żywot. Jeśli natomiast przeżyje, staje się osobnikiem doświadczonym i od tej pory omija monarchy szerokim łukiem. Są dwa gatunki monarchów – niebieskie i żółte.
Cechuje je przyjemny dla oka, charakterystyczny wzór, który nazywam „witrażowym”. Jak pisałem, każdego roku miliony monarchów lecą z Kanady do Meksyku. Ponieważ jednak motyl ów żyje tylko miesiąc ( mniej więcej tyle co pszczoła), na miejsce dolatuje dopiero któreś tam pokolenie – piąte, szóste.
Owady stanowią 80 % wszystkich gatunków zwierząt, tj. blisko pół miliona odmian.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz