poniedziałek, 24 marca 2025

Bazgroły

Przystanek wymuszony deszczem.









Niektórzy „turyści” i to ze wszystkich krajów, cierpią na konieczność zostawienia śladu po swojej bytności w jakimś widocznym dla innych miejscu.

Kiedyś tylko wydrapywano swoje imię, czy inicjały gwoździem, dziś działa mazak, lub spray. W rezerwacie Skamieniałe Miasto (Ciężkowice) jest wydrapane (o dziwo finezyjnie starannym charakterem pisma), polskie imię, nazwisko i na końcu rok 1868. Mam gdzieś zdjęcie tego napisu, jeśli go znajdę, uzupełnię wpis.

Próbując zrozumieć motywy takiego działania, pomyślałem, że może to być próba uwiecznienia chwili, a więc rodzaj fotografii – zamiast cyknąć zdjęcie, pacjent zostawia trwały ślad swojej wątpliwej fizyczności. Potwierdza to zwięzłą treścią: „Tu byłem” na przykład. Może tak być, atoli co w takim razie sądzić o wieloznacznej treści nabazgranego słowa; - „Dupa”? Tudzież taki gościu niszczy przecież dziewiczość każdej powierzchni.

Zwiedzając Rzym, u wejścia do cel w klasztorze św. Franciszka w Fiesole czytamy napis:

„Jeśli wierzysz – módl się.

Jeśli nie wierzysz – podziwiaj.

Jeśli jesteś głupi – wydrap swoje nazwisko na ścianie”.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz