piątek, 18 października 2024

Duch góry i kruk

 


W małej chatce, w samym środku lasu, żył sobie stary ojciec z jedyną córką. Pewnego wieczoru córka usłyszała jakiś dziwny głos dobiegający z lasu i wyszła sprawdzić, co to takiego wyraźnie woła ją po imieniu.

A to wołał ją Peikko zły duch góry.

Kiedy dziewczyna się do niego zbliżyła, Peikko porwał ją w ramiona i zaniósł do swej jaskini ukrytej w głębi góry.

Ojciec widział całe zdarzenie, próbował nawet zatrzymać ducha, ale mu się to nie udało. Usiadł więc zmartwiony przed wejściem do jaskini, nie wiedząc co ma robić.

Akurat nieopodal przelatywał kruk i zobaczył zmartwionego staruszka. Usiadł więc obok i wypytał o przyczynę smutku. Ojciec wyjaśnił pokrótce co się stało.

Kruk wysłuchał, a że kruki to mądre ptaki, obiecał naradzić się z innymi krukami i przyrzekł, że znajdzie sposób na Peikko. Staruszka odesłał do chaty, a sam pofrunął na naradę. Kruki szybko wymyśliły prosty plan, jak uwolnić córkę staruszka i kruk poleciał do Peikko. Usiadł na gałęzi przed wejściem do jaskini i zaczął wołać złego ducha góry.

Peikko zaciekawiony, co też może od niego chcieć kruk, wyszedł na zewnątrz. Wtedy kruk wyjaśnił mu, że ptaki leśne postanowiły urządzić koncert na cześć Władcy Gór, na którym i sam Peikko może zaśpiewać. Duch ucieszył się z zaproszenia i obiecał przyjść.

O świcie przybył w umówione miejsce. Drzewa pełne były ptaków najróżniejszych gatunków, ale one wszystkie pochowały głowy pod skrzydła i wyglądały jak bezgłowe.

- Jak macie zamiar śpiewać bez głów? – zapytał Peikko.

- Sam usłyszysz – odparł przebiegły kruk - jednak nie możemy jeszcze zacząć, dopóki i ty nie odrąbiesz swojej. W tym koncercie bowiem mogą wziąć udział tylko tacy, którzy nie mają głów.

- Jeśli ptaki potrafią śpiewać bez głów, to i ja też mogę – pomyślał zły duch, pobiegł szybko do jaskini, a tam kazał porwanej dziewczynie wziąć wielką siekierę i podstawił swoją głowę do odrąbania. Porwana ochoczo wywiązała się z zadania i już mogła wrócić do ojca.

                                                      Bajka fińska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz