poniedziałek, 10 lutego 2020

Dziury ozonowe

Po kilku dziesięcioleciach lotów orbitalnych, powzięliśmy sporą wiedzę o długotrwałym wpływie braku grawitacji na organizm ludzki.
Z zasobu tej wiedzy wynika, że długotrwały pobyt w kosmosie nieszczególnie służy zdrowiu.


I właściwie nie powinno to dziwić, jako że człowiek jest zwierzęciem naziemnym.
W tym miejscu należy wspomnieć o jeszcze jednym (o dwóch?) istotnym problemie, związanym ze startami rakiet kosmicznych. Nikt jakoś tej sprawy nie podnosi.

Dziury ozonowe - efekt cieplarniany.

Tylko USA mają dziś na orbicie pięć tysięcy satelitów, a przecież państw kosmicznych jest kilka. 
A ile było dotychczas w sumie nieudanych startów? 
To chyba wie jedynie święta Anielka! 
A przecież każda orbitalna rakieta nośna robi dziurę w warstwie ozonowej. Pytanie sprowadza się jedynie do tego, jakiej wielkości jest ta dziura. Nie rozwijam tematu, ponieważ dostępu do prawdy pilnuje wojsko. 
Zwykli ludzie mają zasuwać za miskę ryżu.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz