Nie jestem tu, aby
narzucać wam dogmaty - dogmat daje pewność. Nie jestem tu, aby składać wam
obietnice na wyrost - każda taka obietnica stwarza poczucie bezpieczeństwa.
Jestem tu po to, aby obudzić w was czujność i świadomość, żebyście umieli trwać
tu i teraz pomimo braku poczucia bezpieczeństwa, pomimo niepewności i
wszystkich zagrożeń, które życie niesie ze sobą.
Wiem, ze przybyliście tu w poszukiwaniu
pewności, gotowych recept, własnego miejsca, kogoś, na kim można polegać.
Przyszliście tu ze strachu. Poszukujecie jakiejś pięknej niewoli - abyście
mogli żyć bez konieczności ciągłego zachowywania czujności.
Chciałbym pogłębić wasz brak poczucia
bezpieczeństwa, waszą niepewność -
ponieważ takie jest życie, taki jest Bóg.
Gdy pojawia się niepewność
i niebezpieczeństwo, jedynym, co powinniście zrobić, jest zachowanie
świadomości.
Są dwie możliwości. Możesz zamknąć oczy i
popaść w dogmaty, stać się chrześcijaninem, hinduistą czy muzułmaninem,…. A w
końcu przeistoczyć się w strusia.
A to nie przemieni twojego
życia - tylko zamknie twoje oczy, ogłupi, pozbawi cię inteligencji.
Poczujesz się bezpieczny w swojej
niewiedzy - wszyscy idioci czują się bezpieczni. Właściwie tylko idioci czują
się bezpiecznie. Człowiek, który żyje naprawdę, zawsze będzie czuł się
niepewnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz